Śmieci straszą całą Polskę

Samorządy próbują obejść ustawę śmieciową, spółdzielcy skarżą ją do TK, a mieszkańcy łapią się za portfele.

Publikacja: 12.03.2013 11:27

Warszawa, Wrocław, Łódź, Gdańsk czy Częstochowa oraz większość małych gmin już ustaliły nowe opłaty za śmieci, które mieszkańcy będą uiszczać od lipca. Poznań ma tę gorącą dyskusję jeszcze przed sobą. Radni Krakowa i Koszalina będą decydować jutro.

Podstawowy problem mieszkańców to: dlaczego musi być tak drogo?

Najbardziej ceny podskoczą w stolicy – nawet o 300 proc. Mieszkańcy bloków zapłacą od 19 do 58 zł miesięcznie, w zależności od wielkości rodziny, a mieszkańcy domów jednorodzinnych – 89 zł, niezależnie od liczby lokatorów.

Ale podwyżki będą wszędzie. W Częstochowie za segregowane śmieci mieszkańcy zapłacą 10,5 zł, za niesegregowane – 12,5. W Łodzi – 12,5 zł (teraz od 5 do 24 zł), w Olsztynie – odpowiednio 9,8 i 14,4 zł.

Według danych zebranych przez Związek Gmin Wiejskich we wsiach opłata waha się od 4 do 14 zł od osoby miesięcznie za odpady segregowane i 14–16 zł za zmieszane. To od 20 do 60 proc. drożej niż obecnie.

– Do tej pory mieszkańcy płacili tylko za odbiór odpadów. Teraz opłata musi pokryć koszty zagospodarowania tych śmieci, a to kosztuje – wyjaśnia wiceprezydent Warszawy Jarosław Kochaniak.

Jest jeszcze jeden powód tak wywindowanych stawek.

– Opłata musi być tak skalkulowana, by gmina nie musiała dopłacać do systemu gospodarki odpadami – zwraca uwagę Marcin Chełkowski z firmy doradczej Arup.

Dziś 96 proc. gmin deklaruje, że segreguje odpady. Ale recykling to tylko kilka procent

W obliczu kryzysu i wszechobecnych oszczędności w urzędach i na inwestycjach samorządy obawiają się wykładania dodatkowych pieniędzy na śmieci. I w całości przerzucają koszty na mieszkańców.  Choć nie bez obaw. Bo czy nie przyjdzie im za to zapłacić przy najbliższych wyborach?

Zostaną duzi

– Uchwalając opłaty, zastanawiamy się w gronie burmistrzów i wójtów, kto pierwszy padnie ofiarą referendum ogłoszonego z powodu ustalenia stawek za śmieci, które nie spodobają się mieszkańcom – przyznawał niedawno wiceburmistrz Strzegomia Wiesław Witkowski. W takim referendum mieszkańcy mogą odwołać władze.

Samorządowcy mają też inny problem na głowie. W wielu miastach i gminach funkcjonują spółki komunalne zajmujące się odbiorem odpadów. Teraz będą musiały stanąć do przetargów na zbiórkę śmieci, rywalizując niejednokrotnie z prywatnymi konkurentami. Jeśli tę rywalizację przegrają, grozi im bankructwo.

Stąd, jak słyszymy od samorządowców i przedsiębiorców z branży, kombinują oni, jak uchronić komunalne spółki przed taką groźbą. I dochodzą do wniosku, że najprościej  uczynić to, nie rozstrzygając w porę przetargów, które wymusiła ustawa.

Zgodnie z nią przetargi powinny być zakończone w ciągu najbliższych trzech miesięcy, tak by 1 lipca firmy na podstawie umów z miastami odbierały śmieci od mieszkańców.

Jeśli przetargi się nie udadzą, wówczas urzędnicy mają prawo podpisać kontrakty z wolnej ręki. – I należy się spodziewać, że wówczas oddadzą rynek „swoim", czyli firmom komunalnym. A to niekoniecznie może być dobre dla mieszkańców, bo monopoliści będą mogli dyktować wysokie ceny – twierdzi jeden z naszych rozmówców.

Większość miast zatem jeszcze nie ogłosiła tych przetargów. – A należy się spodziewać, że pierwsza rywalizacja na podzielonym do tej pory rynku przyniesie wiele protestów i odwołań do sądu – mówi nam doradca jednej z firm „śmieciowych".

Władze Warszawy kończą dopiero przygotowywać specyfikację przetargową. – Przetargi ogłosimy w ciągu kilku dni – zapewnia pełnomocnik ratusza ds. gospodarki odpadami Piotr Karczewski.

Na warszawskim rynku byłaby największa konkurencja – tu funkcjonuje dziś ponad sto firm. Według zapowiedzi stołecznego ratusza na rynku zostaną tylko najwięksi: cztery–pięć podmiotów.

Z rynku mogą zniknąć takie podmioty jak firma Ekon, w której za segregację odpadów odpowiada ok. 300 niepełnosprawnych. Odbierają oni osobiście worki z posegregowanymi śmieciami z domów.

– Możemy powiedzieć, że dzięki nam każdy worek śmieci  ma twarz i konkretny adres. Taki rodzaj monitoringu powoduje, że coraz więcej osób segreguje odpady, ale jednocześnie taki wyedukowany przez lata rejon miasta jest dziś łakomym kąskiem dla dużych firm  – mówi Marek Łukomski z rady programowej, inicjator powstania Ekonu. – Dlatego nasze być albo nie być zależy dziś od woli liderów, od tego, czy zechcą z nami współpracować, czy nie.

Związek Gmin Śląska Opolskiego zaapelował do prezydenta RP, by w trybie nadzwyczajnym przesunął wejście w życie ustawy śmieciowej o pół roku. Bronisław Komorowski może to zrobić  w trybie nadzwyczajnej inicjatywy legislacyjnej.

Liczą na Trybunał

Mieszkańcy i przedstawiciele spółdzielni mają też wątpliwości dotyczące kontroli segregowanych odpadów.  – Wiadomo, że każdy  będzie chciał płacić mniej, więc zadeklaruje, że będzie segregował. Ale jak to później zweryfikować? Ekolodzy postulują utworzenie obywatelskiej „policji ekologicznej", która pomagałaby to oceniać.

Spółdzielnie mają też wątpliwości,  jak będzie wyglądał system rozliczeń między samorządami a spółdzielniami.

Krajowa Rada Spółdzielcza   przygotowała wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o ocenę przepisów ustawy.  Jej zdaniem przepisy są niespójne. Brakuje m.in. określenia sposobu, w jaki rozstrzygane byłyby spory między mieszkańcami a firmami odbierającymi od nich odpady.

Ratunku w Trybunale szuka też Inowrocław. Tamtejsi radni, zachęceni przez prezydenta, jednogłośnie uchwalili złożenie wniosku do TK. Twierdzą, że ustawa ubezwłasnowolnia gminy.

I licząc najwyraźniej na korzystny wyrok, nie przedsięwzięli dotąd niemal żadnych kroków, by przygotować się do wejścia ustawy w życie.

Warszawa, Wrocław, Łódź, Gdańsk czy Częstochowa oraz większość małych gmin już ustaliły nowe opłaty za śmieci, które mieszkańcy będą uiszczać od lipca. Poznań ma tę gorącą dyskusję jeszcze przed sobą. Radni Krakowa i Koszalina będą decydować jutro.

Podstawowy problem mieszkańców to: dlaczego musi być tak drogo?

Pozostało 94% artykułu
Społeczeństwo
Kielce: Poważna awaria magistrali wodociągowej. Gdzie brakuje wody?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Sondaż: Rok rządów Donalda Tuska. Polakom żyje się lepiej, czy gorzej?
Społeczeństwo
Syryjczyk w Polsce bez ochrony i w zawieszeniu? Urząd ds. Cudzoziemców bez wytycznych
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie szykuje „wielką blokadę”. Czy ich przybudówka straci miejski lokal?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni