Licytacja w sali konferencyjnej Biblioteki Publicznej przy ulicy Koszykowej w Warszawie nieco się opóźniła, bo tak dużo było chętnych do wzięcia w niej udziału.

- Tak duże zainteresowanie jest dowodem na to, że to co wydarzyło się 30 stycznia - pożar, który strawił pracownie artystów przy ulicy Inżynierskiej - nie było dla aukcyjnych gości obojętne – mówią organizatorzy aukcji. Najbardziej zacięte licytacje toczyły się wokół trzech prac. Gwasz Jakuba Juliana Ziółkowskiego z 2008 roku, po długiej walce został sprzedany za 22 tys. zł. Publiczność rozgrzała licytacja prototypowego filmu dvd Roberta Kuśmirowskiego „UHER.C" (1969-2009), który ostatecznie został sprzedany za 11, 5 tys. zł, a kolaż Jana Dziaczkowskiego, „Le jeudi etait le jour du jeu" z 2008 roku poszedł za 12, 5 tys. zł .

W sumie na licytacji udało się zebrać 200 tys. zł. – Kwota ta zostanie podzielona równo pomiędzy piętnastu poszkodowanych artystów. Pieniądze przekazane zostaną w formie stypendiów, które artyści wykorzystają wedle indywidualnych potrzeb, na wynajęcie i wyposażenie nowych pracowni, zakup niezbędnego sprzętu, dokończenie prac, które pochłonął pożar – tłumaczą organizatorzy. Organizatorzy aukcji m.in. Katarzyna Szydłowska, Michał Krasucki, Konrad Schiller, Fundacja Nizio i Fundacja Kultury Polskiej zapowiadają dalsze działania dotycząca problemów brakiem lokalu na z pracownie artystyczne w Warszawie. Wkrótce chcą rozpocząć debaty na ten temat z udziałem władz miejskich, ministerstwa kultury instytucji artystycznych, historyków sztuki, architektów oraz twórców.

Budynek przy ul. Inżynierskiej 3 na Pradze Północ w Warszawie spłonął pod koniec stycznia. Oprócz modnego klubu „Sen Pszczoły" swoje siedziby tam miał teatr, były tam też pracownie artystyczne. W czasie pożaru budynek uległ niemal całkowitemu spaleniu. Dzielnica, do której należy kamienica zapowiada, że chce ją odnowić. Ale jak zapowiada burmistrz Pragi Północ Piotr Zalewski, wszystko zależeć będzie od posiadanych środków.