„Będziemy bardzo wdzięczni Szanownemu Panu Ministrowi za pomoc w odzyskaniu strat powstałych nie na skutek działań wojennych, powodzi czy trzęsienia ziemi – stało się tak tylko dlatego, że instytucje państwowe zobowiązane zapewnić bezpieczeństwo finansowe obywateli, nie są wystarczająco skuteczne. Istniejący w Polsce system prawny nie chroni pokrzywdzonych przed przestępczą działalnością złoczyńców, czego skutkiem są straty tysięcy pokrzywdzonych liczone w setkach milionów złotych i bezkarność oszustów".
Tak pisze do ministra sprawiedliwości Szymon Pilecki, profesor zwyczajny Polskiej Akademii Nauk, inżynier ?ds. lotnictwa i kosmonautyki, autor encyklopedii, pułkownik Wojska Polskiego, odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi, inwalida I grupy (niezdolny do samodzielnej egzystencji – jak podkreśla w pismach) i przewodniczący Zarządu Karaimskiego Związku Religijnego w RP. Ale też 88-letni obywatel, który stracił wraz z żoną dorobek niemal całego życia, inwestując pieniądze w trzy działające w Polsce za zgodą państwa instytucje finansowe: Warszawską Grupę Inwestycyjną, potem Finroyal, a na koniec Amber Gold.
Zbierane przez ponad 50 lat oszczędności Pileckich przepadły, sprawców do dziś nie ukarano. – Czy państwo nie powinno czuć się odpowiedzialne za to, co się stało? – pyta prof. Pilecki w liście, który pisze w imieniu swoim i żony.
Na straży prawa
Najpierw postanowił zainteresować swoim problemem prezydenta Bronisława Komorowskiego, gdyż przeczytał na jego stronie o idei „sprawnego i służebnego państwa" – m.in. że to władza publiczna tworzy system prawny i dlatego na niej „spoczywa obowiązek szerszego – niźli tylko normatywne – postrzegania rzeczywistości" oraz że „państwo i jego urzędnicy są zobowiązani do sprawnego działania na rzecz obywateli".
I dalej: „Wszyscy ludzie, którzy doświadczają regulacji polskiego prawa, muszą mieć pewność, że dostęp do niego jest otwarty i równy, że powstaje ono i jest wykonywane w sposób rzetelny i uczciwy, że organy administracji państwowej są organami służby obywatelom, że sądy i trybunały – stojące na straży prawa – działają sprawnie i skutecznie".