Marnują szansę Polonii

Sąd uchylił furtkę do odzyskania odszkodowania za mienie zagrabione Związkowi Polaków przez III Rzeszę. Polska nie próbuje tego wykorzystać.

Aktualizacja: 23.02.2015 10:20 Publikacja: 22.02.2015 21:00

O statusie mniejszości polskiej w RFN i sprawie jej majątku wspomniano we wspólnym oświadczeniu po o

O statusie mniejszości polskiej w RFN i sprawie jej majątku wspomniano we wspólnym oświadczeniu po obradach okrągłego stołu w 2011 r., ale dopiero w punkcie czwartym. Do jego realizacji daleka droga

Foto: PAP/ Adam Ciereszko

Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita", niemiecki sąd wezwał rząd RFN do mediacji w sprawie odszkodowania za majątek Polaków. Chodzi o pozew, jaki przeciwko państwu niemieckiemu złożył w imieniu Związku Polaków w Niemczech mec. Stefan Hambura.

– 1 września 2014 r. wystąpiliśmy z pozwem o 1 mld euro odszkodowania. To kwota wynikająca z wywłaszczenia organizacji mniejszości polskiej na podstawie rozporządzenia Hermana Goeringa z 27 lutego 1940 r. i utracony zysk do 1 września 2014 r. – tłumaczy „Rzeczpospolitej" mec. Hambura.

Początkowo pozew odrzucono. Po odwołaniu, na początku lutego, sąd drugiej instancji dał do zrozumienia obu stronom, aby podjęły postępowanie mediacyjne na zasadach wynikających z niemieckiego kodeksu cywilnego.

Czy do tego dojdzie? Rząd RFN może to zalecenie odrzucić. Z pomocą mógłby przyjść nasz rząd, którego przedstawiciele wezmą udział w zaplanowanym na 26 lutego spotkaniu polsko-niemieckiego okrągłego stołu. W jego pracach biorą udział reprezentanci władz obu krajów, a także organizacji polskich w Niemczech i niemieckich w Polsce.

Pytania o pomoc rządu w sprawie odszkodowań mec. Hambura traktuje jak żart. – Nie zależy na tym żadnej ze stron – twierdzi.

Jego słowa może potwierdzać to, że sprawa nie znalazła się w agendzie najbliższego spotkania. Podobnie jak kwestia przywrócenia Polakom statusu mniejszości narodowej, który odebrano im w III Rzeszy.

O wszystkie te kwestie i stanowisko polskiej delegacji na okrągły stół próbowaliśmy pytać jej szefa, ministra administracji i cyfryzacji Andrzeja Halickiego (PO). Bezskutecznie – nie odbierał telefonów i nie odpowiadał na esemesy.

Więcej informacji dostarcza MSZ. „Uczestnicy przeanalizują stan realizacji przyjętych w 2011 r. zobowiązań" – zapowiada biuro prasowe resortu. A co z odszkodowaniami i statusem mniejszości? „Zapisano je w pkt IV Wspólnego Oświadczenia, gdzie wolą sygnatariuszy wskazane kwestie mogą być przedmiotem dalszych wspólnych ustaleń. W harmonogramie obrad 26 lutego zaplanowano głównie debatę nad tymi zobowiązaniami, które znajdują się w trakcie realizacji".

Zdaniem mec. Hambury oznacza to jedynie dalsze odwlekanie sprawy. – Niemcy chcą zrealizować najpierw cały punkt pierwszy (dotyczący wspierania mniejszości niemieckiej w Polsce – red.). Sprawy statusu mniejszości polskiej i odszkodowań to punkt czwarty. Zanim się tym zajmiemy, może minąć jeszcze pięć, sześć lat przy takiej częstotliwości spotkań – przekonuje.

Skąd te obawy? Zgodnie z ustaleniami z 2011 r. rozmowy miały być prowadzone co roku. Ale ostatnie spotkanie zorganizowano w Berlinie w listopadzie 2012 r. MSZ tłumaczy, że opóźnienie wynika z trwających kilka miesięcy przygotowań. Mec. Hambura ma jednak inne zdanie. – Nikt tego nie pilnował i nikt nie chciał pilnować – twierdzi.

O ponowne uznanie Polaków mieszkających w RFN za mniejszość narodową już w 2013 r. apelowała sejmowa Komisja ds. Łączności z Polakami za Granicą. „Status ten ma być identyczny ze statusem Niemców – obywateli polskich w naszym kraju" – czytamy w jej stanowisku przyjętym po spotkaniach w Berlinie z przedstawicielami mniejszości i rządu niemieckiego. Pod dokumentem podpisał się przewodniczący komisji Adam Lipiński z PiS.

Od tego czasu sprawa jednak nie ruszyła, dlatego komisja ma się spotkać w środę, na dzień przed posiedzeniem okrągłego stołu. Lipiński chce, by ministrowie spraw zagranicznych oraz administracji i cyfryzacji przedstawili swoje stanowisko na rozmowy.

Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita", niemiecki sąd wezwał rząd RFN do mediacji w sprawie odszkodowania za majątek Polaków. Chodzi o pozew, jaki przeciwko państwu niemieckiemu złożył w imieniu Związku Polaków w Niemczech mec. Stefan Hambura.

– 1 września 2014 r. wystąpiliśmy z pozwem o 1 mld euro odszkodowania. To kwota wynikająca z wywłaszczenia organizacji mniejszości polskiej na podstawie rozporządzenia Hermana Goeringa z 27 lutego 1940 r. i utracony zysk do 1 września 2014 r. – tłumaczy „Rzeczpospolitej" mec. Hambura.

Początkowo pozew odrzucono. Po odwołaniu, na początku lutego, sąd drugiej instancji dał do zrozumienia obu stronom, aby podjęły postępowanie mediacyjne na zasadach wynikających z niemieckiego kodeksu cywilnego.

Czy do tego dojdzie? Rząd RFN może to zalecenie odrzucić. Z pomocą mógłby przyjść nasz rząd, którego przedstawiciele wezmą udział w zaplanowanym na 26 lutego spotkaniu polsko-niemieckiego okrągłego stołu. W jego pracach biorą udział reprezentanci władz obu krajów, a także organizacji polskich w Niemczech i niemieckich w Polsce.

Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie szykuje „wielką blokadę”. Czy ich przybudówka straci miejski lokal?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni
Społeczeństwo
Burmistrz Głuchołaz: Odbudowa po powodzi odbywa się sprawnie
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie zapewnia Polaków: Nie jesteśmy przeciwko wam
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Znamy Młodzieżowe Słowo Roku 2024. Co oznacza "sigma"?