Fundacja Akcja Demokracja i Polski Alarm Smogowy prowadzą kampanię S.O.S dla powietrza. Jego elementem jest apel do ministra środowiska, który każdy może podpisać. Do tej pory poparło go ponad 10 tys. internautów.
"Polska ma najbardziej zanieczyszczone powietrze w całej Unii Europejskiej. Pomimo to nie jesteśmy odpowiednio informowani o występowaniu wysokich poziomów zanieczyszczeń. To, co w innych krajach uchodzi za stan alarmowy, zagrażający zdrowiu, przez polskie prawo jest uznawane za stan akceptowalny" – piszą autorzy apelu.
Podkreślają, że poziom alarmowy dla pyłu zawieszonego PM10 jest w Polsce dwukrotnie wyższy niż na Słowacji, trzykrotnie wyższy niż na Węgrzech i w Czechach i aż czterokrotnie wyższy niż we Francji. W Polsce wynosi 300 µg/m3, a we Francji 80 µg/m3.
- Jeszcze trzy lata temu poziom alarmowy w naszym kraju ogłaszano przy wartości PM10 wynoszącej 200 µg/m3. Zmiana rozporządzenia Ministra Środowiska przeniosła ten poziom do 300 µg/m3 – zauważa Akcja Demokracja i Polski Alarm Smogowy.
Zdaniem autorów apelu to prowadzi do sytuacji, w której Polacy nie są informowani o znaczącym, zagrażającym zdrowiu zanieczyszczeniu powietrza, a przy stężeniach kilkukrotnie przekraczających wyznaczoną prawem normę dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym spędzają aktywnie czas na zewnątrz, a kobiety w ciąży i osoby starsze zażywają „ożywczych" spacerów.