Reklama

Islandzki język zagrożony: Nie obsługują go urządzenia, Islandczycy wybierają angielski

Popularność języka angielskiego zagraża przetrwaniu języka islandzkiego - pisze Associated Press. Zagrożeniem dla języka, którym mówi dziś ok. 400 tysięcy osób jest m.in. to, że islandzki nie jest obsługiwany przez większość tzw. inteligentnych urządzeń, którym komendy trzeba wydawać po angielsku.

Aktualizacja: 23.04.2017 15:19 Publikacja: 23.04.2017 15:00

Islandzki język zagrożony: Nie obsługują go urządzenia, Islandczycy wybierają angielski

Foto: 123RF

Językowi islandzkiemu ma również zagrażać duża liczba turystów odwiedzających wyspę, z którymi Islandczycy rozmawiają po angielsku.

O tym, że należy podjąć środki zmierzające do ocalenia języka islandzkiego, przekonana jest była prezydent wyspy Vigdis Finnbogadottir. Jej zdaniem należy rozwijać programy umożliwiające stosowanie języka islandzkiego w nowoczesnych urządzeniach obsługiwanych głosowo. - W innym wypadku islandzki skończy jak łacina - dodaje.

Problem dostrzegają też islandzcy nauczyciele. Anna Jonsdottir, cytowana przez AP twierdzi, że często słyszy islandzkich nastolatków porozumiewających się ze sobą po angielsku.

Jonsdottir zwraca również uwagę, że 15-letni Islandczycy nie muszą już zapoznawać się z "Sagami islandzkimi" - napisaną w języku islandzkim średniowieczną sagą opisującą historie z IX-XI wieku. Do niedawna elementem narodowej tożsamości była umiejętność płynnego czytania tego średniowiecznego dzieła. Coraz później uczniowie zapoznają się również z twórczością zdobywcy literackiej Nagrody Nobla w 1955 roku, Halldora Laxnessa.

- Im mniej język islandzki będzie potrzebny na co dzień, tym bliżej jesteśmy momentu, w którym przestaniemy go używać - ostrzega prof. Eirikur Rognvaldsson. Z przeprowadzonych przez niego badaniach na grupie 5 tysięcy osób wynika, że już dziś noworodki słyszą islandzki zbyt rzadko, by stworzyć sobie solidną bazę do nauki tego języka na kolejne lata.

Reklama
Reklama

Poważnym problemem - jak pisze AP - jest fakt, że język islandzki - obok gaelickiego, łotewskiego, maltańskiego i litewskiego - jest jednym z najrzadziej wykorzystywanych przez urządzenia cyfrowe. W efekcie używające ich osoby muszą używać angielskiego.

Islandzkie Ministerstwo Edukacji szacuje, że potrzeba ok. 8,8 mln dolarów na prace nad otwartą bazą danych, która pomogłaby programistom dołączać islandzki jako opcję językową np. przy obsłudze urządzeń inteligentnych.

Svandis Svavarsdottir apeluje, by nie rząd nie oszczędzał w sytuacji, gdy zagrożone jest dziedzictwo kulturowe. - Jeśli będziemy czekać, może być za późno - ostrzega.

Społeczeństwo
Kłopoty z multikulturowością na antypodach
Społeczeństwo
Pobór wraca do Europy? Francja szykuje się na trudne czasy
Społeczeństwo
Ludwig A. Minelli nie żyje. Założyciel Dignitas miał 92 lata
Społeczeństwo
Lotnisko w Wilnie zamknięte. To kolejny taki przypadek nad Litwą
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Wspomnienie
Nie żyje sir Tom Stoppard, legenda brytyjskiej dramaturgii
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama