– Przez sejmową Komisję ds. Służb Specjalnych będziemy chcieli wyjaśnić wszystkie okoliczności tej sprawy. Sądzę, że we wrześniu wezwiemy szefów służb, żeby złożyli sprawozdanie w tej kwestii – tak o naszych ustaleniach, które ujawniliśmy w poniedziałkowej „Rzeczpospolitej”, mówi poseł KP Marek Biernacki, były koordynator służb specjalnych.
Napisaliśmy, że pod koniec maja lubelska prokuratura chciała ścigać Andrzeja Izdebskiego czerwoną notą Interpolu – czyli chciała poszukiwań międzynarodowych w Europie w celu jego ekstradycji do Polski. Dostała odmowę, bo wcześniej ABW do SIS II (Systemu Informacyjnego Schengen) dokonała wpisu z art. 36, który to uniemożliwił. Wpis ten zablokował ściganie Izdebskiego, choć był tylko tzw. zastrzeżeniem granicznym, które sprowadzało się do przekazania służbom informacji o osobie (m.in. o trasie i celu podróży, środku transportu, osobach towarzyszących), jeśli ta pojawi się na granicy – taki wpis nie pozwalał na zatrzymanie Izdebskiego i przekazanie go do Polski.