Służby specjalne w Bumarze

Kontrwywiad wojskowy i cywilny sprawdzają operacje finansowe zarządu holdingu – dowiedziała się „Rzeczpospolita” nieoficjalnie

Publikacja: 26.01.2010 02:29

Czołg produkowany przez Bumar

Czołg produkowany przez Bumar

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Nasi informatorzy twierdzą, że funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Służby Kontrwywiadu Wojskowego m.in. zabezpieczają dokumenty związane z operacjami zarządu Bumaru, które [link=http://www.rp.pl/artykul/68342,424453_Kredyt_za_bezpieczenstwo__.html]„Rz” ujawniła wczoraj[/link].

Oficjalnie służby nie chcą zdradzać szczegółów. – Nie możemy tego komentować – mówi płk Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska, rzeczniczka prasowa ABW.

Z kolei płk Wiesław Grzegorzewski, dyrektor Departamentu Prasowo-Informacyjnego resortu obrony, ucina: – Nie potwierdzam, nie zaprzeczam. Z zasady nie informujemy o działaniach służb.

Wiadomo jednak, że chodzi o sprawdzenie, czy w wyniku zastawienia przez zarząd koncernu zbrojeniowego Bumar 80 proc. akcji firmy Radwar (producent m.in. radarów dla wojska) nie doszło do zagrożenia bezpieczeństwa państwa. Akcje są zabezpieczeniem 18 mln dolarów kredytu, jaki koncern zaciągnął we francuskim banku.

– Sprawa jest bardzo poważna. Moim zdaniem Bumar znalazł się w pułapce i może nie spłacić tego kredytu, bo nie ma nowych kontraktów – ocenia Janusz Zemke, eurodeputowany SLD, były wiceminister obrony. – Jeżeli to wszystko się potwierdzi, jest to skrajnie nieodpowiedzialne działanie zarządu koncernu.

Zarząd Bumaru przeprowadził tę operację za plecami Ministerstwa Obrony Narodowej. Resort dowiedział się o tym w ubiegłym tygodniu.

– W piątek zostało wysłane jako pilne pismo z prośbą o wyjaśnienia do Bumaru. Dotąd nie dostaliśmy odpowiedzi – mówi „Rz” wiceminister Marcin Idzik, odpowiedzialny za zakupy dla wojska.

Trudno się dziwić, że resort jest zaniepokojony. Radwar dostarcza polskiej armii m.in. systemy: radarowe, obrony powietrznej, rozpoznania swój-obcy.

Po naszym tekście pytania do ministra skarbu Aleksandra Grada, który nadzoruje Bumar, wysłał szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło. – Radwar nie jest wytwórnią koszyków wiklinowych, lecz przedsiębiorstwem, które ma bardzo istotne znaczenie dla bezpieczeństwa militarnego państwa. Jesteśmy bardzo zaniepokojeni opisaną w publikacji „Rz” sytuacją i w imieniu prezydenta poprosiliśmy o wyjaśnienia w trybie pilnym – podkreśla szef BBN.

Sprawą interesują się też posłowie. Konstanty Miodowicz z PO zaznacza, że Komisja ds. Służb Specjalnych, której jest wiceszefem, powinna sprawdzić, czy spółka była pod odpowiednim nadzorem kontrwywiadowczym służb.

Zaś kierownictwo Bumaru, jak mówią posłowie, będzie musiało się tłumaczyć przed komisjami Obrony Narodowej i Skarbu Państwa. [i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=e.zemla@rp.pl]e.zemla@rp.pl[/mail][/i]

Nasi informatorzy twierdzą, że funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Służby Kontrwywiadu Wojskowego m.in. zabezpieczają dokumenty związane z operacjami zarządu Bumaru, które [link=http://www.rp.pl/artykul/68342,424453_Kredyt_za_bezpieczenstwo__.html]„Rz” ujawniła wczoraj[/link].

Oficjalnie służby nie chcą zdradzać szczegółów. – Nie możemy tego komentować – mówi płk Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska, rzeczniczka prasowa ABW.

Pozostało 84% artykułu
Służby
Kto nagrywał białoruskich kibiców na meczu w Warszawie? Czy sprawą zajmą się służby?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Służby
Strefa buforowa na granicy z Białorusią zostanie na dłużej
Służby
Piotr Pogonowski zatrzymany. Został doprowadzony do Sejmu na przesłuchanie
Służby
„O Pegasusie dowiedziałem się z mediów”. Były szef ABW Piotr Pogonowski zeznawał po doprowadzeniu przed komisję śledczą
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Służby
Piotr Pogonowski: Jako były szef ABW chciałbym sprostować kłamstwa o Pegasusie