Śledczy wykryli inne przestępstwa

Prokuratorzy chcą wszcząć jedenaście dodatkowych śledztw w sprawie Nangar Khel. Będą one dotyczyć zarówno żołnierzy, jak i osób cywilnych.

Aktualizacja: 12.06.2008 07:08 Publikacja: 12.06.2008 06:38

Śledczy wykryli inne przestępstwa

Foto: Rzeczpospolita

Niebawem jedenaście wątków tego śledztwa zostanie wyłączonych do odrębnego postępowania przyznaje płk Jerzy Artymiak, rzecznik prasowy Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Dodaje, że dokumenty o wszczęciu tych śledztw nie zostały jeszcze podpisane. Płk Artymiak nie chce także zdradzić, jakie sprawy chodzi.

Jak się nieoficjalnie dowiedziała "Rz", jednym wątków, które prokuratura chce zbadać oddzielnie, jest sprawa służby jednego podejrzanych, starszego szeregowego Damiana. Legii Cudzoziemskiej. Śledczy chcą wiedzieć, czy pełnił on tam służbę bez zgody właściwych organów państwa. Jednak, jak wynika naszych informacji, sam zgłosił się do kontrwywiadu wojskowego i poinformował służby o tym, że był w Legii. Dostał też zgodę na to, aby po powrocie z Francji ponownie służyć w polskiej armii.

Nie milkną też echa po wczorajszej decyzji Sądu Najwyższego uchyleniu aresztu dla siedmiu komandosów podejrzanych o celowe ostrzelanie afgańskiej wioski Nangar Khel. Po siedmiu miesiącach na wolność wyszli: dowódca bazy kapitan Olgierd C., podporucznik Łukasz B., chorąży Andrzej Osiecki (zgodził się na podanie nazwiska) oraz plutonowy Tomasz B. Miesiąc wcześniej areszt opuścili trzej żołnierze szeregowi.

Sąd uznał, że wygasły przesłanki uzasadniające areszt, m.in. obawa matactwa. W świetle prawa żołnierze nadal są podejrzani, ale decyzja sądu wywołała dyskusję, czy nie należy zmienić stawianych im zarzutów. – Wczorajsza decyzja Izby Wojskowej Sądu Najwyższego to porażka prokuratury – mówi prof. Piotr Kruszyński, obrońca jednego z oskarżonych żołnierzy.

Ale tylko prokuratura może zmienić zarzuty. Ta jednak twardo stoi na stanowisku, że zebrany przez nią materiał dowodowy jest na tyle mocny, iż zmiana kwalifikacji czynu nie wchodzi w grę. – Absolutnie nie przewidujemy takiej możliwości – twierdzi płk Artymiak.

Część żołnierzy podejrzanych w sprawie w Nangar Khel może jednak liczyć na nadzwyczajne złagodzenie kary. Bo na korzyść czterech żołnierzy przemawia opinia biegłych psychiatrów, którzy uznali, że ci działali w stanie ograniczonej poczytalności.

Wioska Nangar Khel została ostrzelana 16 sierpnia ubiegłego roku. Wskutek ostrzału zginęło osiem osób, a kilka zostało rannych. Siedmiu żołnierzy z 18. Bielskiego Batalionu Desantowo Szturmowego zatrzymano i aresztowano w listopadzie ubiegłego roku. Sześciu z nich prokuratura zarzuca zabójstwo ludności cywilnej, za co grozi od 12 lat więzienia do dożywocia; jednemu – atak na niebroniony obiekt cywilny.

Andrzej Reichelt obrońca dwóch oskarżonych

Rz: Zaraz po ogłoszeniu decyzji Sądu Najwyższego mówił pan, że nie jest nią zdziwiony. Dlaczego?

mec. Andrzej Reichelt: Byłem głęboko przekonany o słuszności złożonego przeze mnie zażalenia na areszt. Dokument liczył 14 stron i odwoływał się do różnych aspektów sprawy. Nie ukrywam, że niezwykle ważna okazała się dla mnie ekspertyza balistyczna. Biegli potwierdzili szereg wątpliwości, które narastały w ciągu ostatnich miesięcy. A wszelkie wątpliwości należy interpretować na korzyść podejrzanych.

Ale przyzna pan, że rzadko się zdarza, by z aresztu wychodzili ludzie, którym grozi dożywocie?

Istotnie, to nietypowa sytuacja. Ale i sprawa Nangar Khel jest niecodzienna.

Żołnierze są już na wolności, ale nadal ciążą na nich najcięższe z możliwych zarzutów. Czy pana zdaniem powinny one zostać zweryfikowane? Kwalifikacja czynu jest nieprawidłowa i moim zdaniem należałoby ją zmienić już na etapie postępowania przygotowawczego. Daleko posunięta ostrożność procesowa sugerowałaby, że żołnierze powinni być sądzeni z artykułu 354 kodeksu karnego. Dotyczy on nieostrożnego obchodzenia się z bronią. Zresztą w początkowej fazie śledztwa na takie zarzuty właśnie się zanosiło. Ale to wszystko teoretyzowanie. Chcę raz jeszcze jasno powiedzieć – jestem przekonany o niewinności żołnierzy. Podobnie sądzą inni adwokaci. Przed sądem będziemy walczyć o uniewinnienie naszych klientów.

Załóżmy, że żołnierze zostaną uniewinnieni. Czy dla pana jako adwokata ma znaczenie, od jakiego zarzutu?

Dla obrony nie ma to wielkiego znaczenia. Wskutek błędnej kwalifikacji czynu cierpi jednak sztuka prawnicza. Rolą prokuratora jest oczywiście oskarżać. Ale zebrany materiał dowodowy powinien być poddany chłodnej i obiektywnej analizie. Materiał zgromadzony w tej sprawie moim zdaniem wyklucza nie tylko bezpośredni, ale i ewentualny zamiar popełnienia zbrodni. Innymi słowy – żołnierze nie mieli zamiaru zniszczyć zabudowań wioski.

Czy obrońcy mogą w jakikolwiek sposób sugerować prokuratorowi zmianę kwalifikacji czynu?

To suwerenna decyzja prokuratora. Ale obrońcy wielokrotnie zwracali na to uwagę. Choćby w zażaleniach na areszt.

—rozmawiał Łukasz Zalesiński

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorów e.zemla@rp.pl, l.zalesinski@rp.pl

Niebawem jedenaście wątków tego śledztwa zostanie wyłączonych do odrębnego postępowania przyznaje płk Jerzy Artymiak, rzecznik prasowy Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Dodaje, że dokumenty o wszczęciu tych śledztw nie zostały jeszcze podpisane. Płk Artymiak nie chce także zdradzić, jakie sprawy chodzi.

Jak się nieoficjalnie dowiedziała "Rz", jednym wątków, które prokuratura chce zbadać oddzielnie, jest sprawa służby jednego podejrzanych, starszego szeregowego Damiana. Legii Cudzoziemskiej. Śledczy chcą wiedzieć, czy pełnił on tam służbę bez zgody właściwych organów państwa. Jednak, jak wynika naszych informacji, sam zgłosił się do kontrwywiadu wojskowego i poinformował służby o tym, że był w Legii. Dostał też zgodę na to, aby po powrocie z Francji ponownie służyć w polskiej armii.

Pozostało 83% artykułu
Służby
Nie będzie kodeksu pracy operacyjnej. Rząd wprowadza obostrzenia dla służb przez rozporządzenia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Służby
Kto nagrywał białoruskich kibiców na meczu w Warszawie? Czy sprawą zajmą się służby?
Służby
Strefa buforowa na granicy z Białorusią zostanie na dłużej
Służby
Piotr Pogonowski zatrzymany. Został doprowadzony do Sejmu na przesłuchanie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Służby
„O Pegasusie dowiedziałem się z mediów”. Były szef ABW Piotr Pogonowski zeznawał po doprowadzeniu przed komisję śledczą