Lech Kaczyński podpisał listę generałów

Prezydent zaakceptował większość kandydatów, których zaproponował minister obrony. Z informacji „Rz” wynika, że nominacje ominą oficerów pracujących w MON

Publikacja: 04.08.2008 02:56

Kancelaria Prezydenta w piątek wieczorem wysłała do premiera Donalda Tuska listę oficerów wytypowanych do awansu na generałów. Wszystko wskazuje na to, że tym razem nie dojdzie do awantury na tym tle.

Prezydent zaakceptował bowiem większość nazwisk z listy, jaką kilka tygodni temu przedstawił mu minister obrony narodowej Bogdan Klich.

– Będzie siedmiu nowych generałów – poinformował wczoraj prezydent Kaczyński w wywiadzie dla TVP Info.

Z nieoficjalnych informacji „Rz” wynika, że z awansami mogą się pożegnać: dyrektor sekretariatu szefa MON płk Artur Kołosowski, naczelny prokurator wojskowy płk. Krzysztof Parulski, dyrektor Departamentu Sądów Wojskowych Ministerstwa Sprawiedliwości płk Zenon Stankiewicz oraz dyrektor Departamentu Wojskowych Spraw Zagranicznych gen. bryg. Romuald Ratajczak. Jakimi kryteriami kierował się prezydent? – Awansowani zostaną oficerowie liniowi i ci, którzy taką służbę mają w życiorysach – mówi informator „Rz” z kręgów zbliżonych do Pałacu Prezydenckiego.

– To bardzo dobra tendencja, bo jeszcze, gdy byłem ministrem obrony, wojskowi zgłaszali mi, że na stanowiskach dowódców brygad brakuje generałów. Awansując takiego żołnierza, podnosi się też prestiż jednostki, którą dowodzi – ocenia Aleksander Szczygło z PiS, były szef MON.

Janusz Zemke z SLD, przewodniczący Sejmowej Komisji Obrony Narodowej, zgadza się, że oficerowie liniowy powinni być awansowani w pierwszej kolejności. – Ale praca w MON nie może być traktowana jak praca drugiej kategorii. W decyzjach o nominacjach też powinna być zachowana równowaga – uważa Zemke.

Jeśli premier Donald Tusk podpisze listę prezydenta, nominacje zostaną wręczone 15 sierpnia, w święto Wojska Polskiego.

Przed świętem 3 Maja prezydent zaakceptował tylko trzy z 15 zaproponowanych przez szefa MON nominacji generalskich. Wybuchł wówczas ostry konflikt na linii prezydent – premier. Obie strony przerzucały się oskarżeniami.

Minister obrony Bogdan Klich twierdził, że na 160 stanowisk generalskich obsadzonych jest 127. Wszyscy zaproponowani przez niego oficerowie zajmują stanowiska przypisane do wyższych stopni wojskowych.

Prezydent oponował, że jest zwierzchnikiem sił zbrojnych i ma prawo do podejmowania decyzji w sprawach wojska.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki e.zemla@rp.pl

Kancelaria Prezydenta w piątek wieczorem wysłała do premiera Donalda Tuska listę oficerów wytypowanych do awansu na generałów. Wszystko wskazuje na to, że tym razem nie dojdzie do awantury na tym tle.

Prezydent zaakceptował bowiem większość nazwisk z listy, jaką kilka tygodni temu przedstawił mu minister obrony narodowej Bogdan Klich.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Służby
Tusk zapowiada 13 miliardów złotych na program modernizacji służb
Służby
Służby i bez Pegasusa chętnie podsłuchują
Służby
Agenci CBA weszli do siedzib PKOl i PZKosz. Chodzi o faktury
Służby
Starlinki nie tylko dla Ukrainy. Obsługiwały także wybory w Polsce
Służby
600 tys. zł w rok. Kosmiczna pensja szefowej CBA