Awans byłego szefa WSI?

Generał Janusz Bojarski może zostać polskim przedstawicielem przy NATO i UE - ustaliła "Rzeczpospolita".

Publikacja: 19.06.2010 02:53

Generał Janusz Bojarski

Generał Janusz Bojarski

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Po wielu dymisjach i katastrofie pod Smoleńskiem, w której zginęli najważniejsi dowódcy, armię czekają zmiany personalne.

Nowi ludzie mają się pojawić nie tylko na najwyższych szczeblach w kraju, ale i w zarezerwowanych dla Polski stanowiskach w sojuszu północnoatlantyckim.

Najważniejszą zagraniczną funkcją do obsadzenia jest stanowisko zastępcy dowódcy w Dowództwie Transformacji NATO w Norfolk. Nieoficjalnie mówi się, że obejmie je gen. Mieczysław Bieniek. MON jego awansu nie potwierdza.

Gen. Bieniek jest obecnie polskim przedstawicielem wojskowym przy komitetach wojskowych NATO i Unii Europejskiej. Kogo szef MON wyznaczy na to stanowisko, gdy generał awansuje? Według źródeł „Rz” związanych z resortem obrony następcą gen. Bieńka miałby być gen. Janusz Bojarski, szef Departamentu Kadr w MON.

Jego kariera w armii związana była z Wojskowymi Służbami Informacyjnymi. Gen. Bojarski był ich przedostatnim szefem. – Osobiście bardzo się cieszę, że ludzie z WSI robią kariery w strukturach NATO – tak informacje „Rz” skomentował inny były szef WSI gen. Marek Dukaczewski.

Choć w armii głośno o ewentualnym awansie gen. Bojarskiego, to MON nie potwierdza tego oficjalnie. Rzecznik prasowy resortu Janusz Sejmej powiedział nam jedynie, że decyzje kadrowe jeszcze nie zapadły. Sam generał też nie chciał się na ten temat wypowiadać.

Ewentualna kandydatura gen. Bojarskiego budzi kontrowersje.

Za pracę dla WSI był już bowiem wcześniej ostro krytykowany. Aleksander Szczygło, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, który zginął w katastrofie pod Smoleńskiem, protestował, gdy minister obrony Bogdan Klich powołał Bojarskiego na szefa kadr w MON. – Chłopcy z WSI będą teraz decydowali o tym, kto będzie awansował w wojsku – komentował Szczygło w 2007 r.

Wojskowi równie krytycznie oceniają dziś możliwość tego awansu. – Nie wierzę, że gen. Bojarski, którego poznałem i uważam za rozsądnego człowieka, przyjmie to stanowisko, szczególnie gdy w armii jest teraz największy od lat bałagan – mówi „Rz” gen. Sławomir Petelicki, twórca i dwukrotny dowódca GROM. – Gdyby to zrobił, zachowałby się jak szczur, który ucieka z tonącego okrętu .

Inni rozmówcy „Rz” przypominają, że generał nie ma doświadczenia dowódczego, które jest potrzebne na tym stanowisku. Funkcję przedstawiciela przy NATO i UE utworzono po przystąpieniu Polski do NATO w 1999 r. Pełniący ją wojskowy odpowiada m.in. za polityczną i wojskową współpracę w gronie państw sojuszniczych.

– Dlatego doświadczenia dowódcze są tam niezwykle potrzebne, bo polski przedstawiciel musi brać udział między innymi w przygotowywaniu i planowaniu operacji wojsk europejskich – wyjaśnia gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych. – Ale dowódcy liniowi takich stanowisk nie dostają, bo nie mają się czasu lansować na salonach. Są z wojskiem w polu – wytyka.

[ramka][srodtytul]Kto do sztabu i Sił Powietrznych[/srodtytul]

Nowi generałowie pojawią się na dowódczych stanowiskach we wszystkich rodzajach wojsk.

W Sztabie Generalnym gen. Mieczysława Stachowiaka (niedawno złożył wniosek o odejście do cywila, co jako pierwsza ujawniła „Rz”) na stanowisku pierwszego zastępcy ma zastąpić gen. Sławomir Dygnatowski, obecnie zastępca w Dowództwie Operacyjnym (DO) zajmujący się misjami zagranicznymi polskich żołnierzy.

Dygnatowskiego z kolei miałby zastąpić gen. Ireneusz Bartniak, szef Wojsk Aeromobilnych. Do Sztabu Generalnego ma przejść też gen. Anatol Czaban, szef Szkolenia Sił Powietrznych. Kilku nowych generałów pojawi się również na stanowiskach dowódczych w Siłach Powietrznych.

Gen. Leszek Cwojdziński ma tam przyjść ze sztabu i zająć się szkoleniem pilotów, a gen. Sławomir Kałuziński ma zastąpić gen. Krzysztofa Załęskiego, zastępcę dowódcy Sił Powietrznych, który niedawno podał się do dymisji.

Do obsadzenia pozostają wciąż stanowiska dowódcy Marynarki Wojennej (po śmierci wiceadmirała Andrzeja Karwety jego obowiązki pełni wiceadmirał Waldemar Głuszko) i szefa Wojsk Specjalnych (po śmierci gen. Włodzimierza Potasińskiego p.o. dowódcy został gen. Marek Olbrycht).

Po wielu dymisjach i katastrofie pod Smoleńskiem, w której zginęli najważniejsi dowódcy, armię czekają zmiany personalne.

Nowi ludzie mają się pojawić nie tylko na najwyższych szczeblach w kraju, ale i w zarezerwowanych dla Polski stanowiskach w sojuszu północnoatlantyckim.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Służby
Tusk zapowiada 13 miliardów złotych na program modernizacji służb
Służby
Służby i bez Pegasusa chętnie podsłuchują
Służby
Agenci CBA weszli do siedzib PKOl i PZKosz. Chodzi o faktury
Służby
Starlinki nie tylko dla Ukrainy. Obsługiwały także wybory w Polsce
Służby
600 tys. zł w rok. Kosmiczna pensja szefowej CBA