Nowi dowódcy armii

W czerwcu mundur zdejmuje gen. broni Lech Majewski, dowódca generalny Rodzajów Sił Zbrojnych. Jego następcę poznamy po zakończeniu kampanii wyborczej.

Aktualizacja: 20.05.2015 17:37 Publikacja: 20.05.2015 17:20

Gen. Lech Majewski

Gen. Lech Majewski

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki MZub Marian Zubrzycki

Gen. Majewski w czerwcu kończy 63 lata i zgodnie z przepisami musi przejść na emeryturę. Od 1 stycznia 2014 r. jest on dowódcą generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych, jednym z trzech generałów, którzy kierują polską armią (obok szefa Sztabu Generalnego oraz dowódcy operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych).

Jego następcę poznamy w ciągu kilkunastu dni – zapowiada w rozmowie z „Rzeczpospolitą" gen. Stanisław Koziej, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

– Autonomiczną decyzję w tej sprawie podejmie prezydent po zakończeniu kampanii wyborczej. Chociaż będzie ona konsultowana z MON, bo kontrasygnatę pod nominacją złoży premier – precyzuje Koziej.

Szef BBN dodaje, że kandydaci na to stanowisko już są, ale na razie ich dane nie będą ujawniane.

Gen. Majewski jest pilotem, ukończył Wyższą Oficerską Szkołę Lotniczą w Dęblinie. Służbę w armii rozpoczynał w latach 70., służył w jednostkach lotniczych w Sochaczewie i Mińsku Mazowieckim.

W listopadzie 2003 r. został dowódcą Centrum Operacji Powietrznych – zastępcą dowódcy Wojsk Lotniczych i Obrony Powietrznej. W latach 2007–2010 był asystentem szefa Sztabu Generalnego WP ds. Sił Powietrznych, a od 21 maja 2010 r. do 31 grudnia 2013 r. dowódcą Sił Powietrznych .Jest pilotem klasy mistrzowskiej, wykonywał loty na samolotach takich jak F-16 czy Mirage 2000-5F.

Dowódca generalny to niejedyne stanowisko do obsadzenia. Nowa struktura kierowania siłami zbrojnymi przewiduje możliwość powołania oficera zwanego kandydatem na naczelnego dowódcę Sił Zbrojnych na czas wojny.

Formalnie naczelny dowódca może zostać powołany dopiero w czasie wojny (będzie podlegał prezydentowi i dowodził obroną kraju). Jednak istnieje możliwość wskazania w czasie pokoju właśnie tzw. kandydata na to stanowisko.

– Generał będący takim kandydatem mógłby przygotowywać się do pełnienia swojej funkcji, np. uczestniczyć w ćwiczeniach w roli naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych, mieć wgląd w plany ich użycia, miałby wpływ na organizację wojennego systemu dowodzenia – opisuje gen. Koziej.

Kiedy kandydat zostanie powołany? – W tej sprawie czekamy na wniosek premiera. Gdy się pojawi, prezydent podejmie decyzję – odpowiada Koziej.

Zdaniem naszych rozmówców najbardziej logiczne byłoby wskazanie na to stanowisko dowódcy operacyjnego Sił Zbrojnych (obecnie jest nim gen. Marek Tomaszycki). To on przygotowuje stanowisko dowodzenia dla naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych, dowodzi żołnierzami przebywającymi na misjach, odpowiada za przeciwdziałanie naruszeniom przestrzeni powietrznej. Podlega mu też Centrum Operacji Specjalnych. To on może kierować do akcji takie jednostki jak GROM, Formoza czy komandosi z Lublińca.

Służby
Służby i bez Pegasusa chętnie podsłuchują
Służby
Agenci CBA weszli do siedzib PKOl i PZKosz. Chodzi o faktury
Służby
Starlinki nie tylko dla Ukrainy. Obsługiwały także wybory w Polsce
Służby
600 tys. zł w rok. Kosmiczna pensja szefowej CBA
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Służby
Anna Dyner: Jak w Polsce werbują białoruskie i rosyjskie służby
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne