Reklama
Rozwiń

Samochody miały służyć wojsku - wyrok NSA

O przeznaczeniu pojazdów na potrzeby obrony zdecydował wniosek wojskowego komendanta uzupełnień.

Publikacja: 28.02.2019 07:55

Samochody miały służyć wojsku - wyrok NSA

Foto: Adobe Stock

Na podstawie przepisów ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej prezydent Łomży przeznaczył do wykonania świadczeń rzeczowych na rzecz obrony w czasie pokoju ciągnik samochodowy siodłowy i naczepę cysternę. Pojazdy należące do jednej z firm miały służyć Dywizyjnej Grupie Zabezpieczenia Logistycznego – do chwili ustania potrzeby. Na mocy ustawy o powszechnym obowiązku obrony RP na urzędy i instytucje państwowe oraz na przedsiębiorców i inne jednostki organizacyjne, a także na osoby fizyczne, może być nałożony obowiązek świadczeń rzeczowych na potrzeby obrony również w czasie pokoju.

Czytaj także: Wyznanie nie uniemożliwi przekazania samochodu dla wojska

W odwołaniu do wojewody podlaskiego właściciel firmy stwierdził, że chociaż nie kwestionuje uprawnień organów do nakładania obowiązku świadczeń rzeczowych na rzecz obronności, powinny one ocenić wniosek WKU pod kątem jego zasadności i celowości. Firma nie posiada bowiem innych pojazdów do przewożenia paliw, a ich stan techniczny i awaryjność powodują, że nie nadają się na potrzeby wojska. Mimo to nie przeprowadzono oględzin i nie dopuszczono dowodu z opinii biegłego, który miałby ocenić, czy wiek, stan techniczny i awaryjność obu pojazdów pozwalają na ich użytkowanie na potrzeby wojska.

Wojewoda zaakceptował stanowisko prezydenta miasta. Zwrócił uwagę, że decyzja o przeznaczeniu obu pojazdów do wykonania świadczeń rzeczowych na potrzeby obrony w czasie pokoju została wydana na wniosek wojskowego komendanta uzupełnień, zgodnie z zawartymi w nim danymi. Ocena właściwości i przydatności pojazdów dla potrzeb obronności nie należy do organów administracji publicznej, lecz do wnioskującego organu wojskowego.

W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego przedsiębiorca zarzucił, że wskutek nieprzeprowadzenia oględzin obu pojazdów i braku opinii biegłego doszło do bezpodstawnego uznania, że są one przydatne na potrzeby wojska.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku przyznał jednak rację wojewodzie i oddalił skargę. Stwierdził, że to wojskowy komendant uzupełnień wskazał konkretne pojazdy potrzebne obronności. Organ administracji, do którego wpływa taki wniosek WKU, nie jest uprawniony do jego weryfikacji pod kątem zasadności i celowości i jest nim związany. Może jedynie sprawdzić, czy wskazane pojazdy i sprzęt są we władaniu danego podmiotu i czy wniosek spełnia prawne wymogi. Mają tu wprawdzie zastosowanie przepisy kodeksu postępowania administracyjnego o oględzinach, ale ciągnik i naczepa były sprawne i miały ważne badania techniczne.

W skardze kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego właściciel firmy dodał do dotychczasowych argumentów, że w razie ustalenia na podstawie oględzin, że pojazdy są nieprzydatne do obrony, organy administracji są zobowiązane do odstąpienia od nałożenia takiego obowiązku. Oględzin jednak nie przeprowadzono, nie zasięgnięto opinii biegłego i nie przesłuchano świadków, zgłoszonych przez przedsiębiorcę.

Naczelny Sąd Administracyjny zaakceptował jednak wyrok sądu pierwszej instancji oraz jego motywy i oddalił skargę kasacyjną. Zdaniem NSA o tym, że ciągnik i naczepa są sprawne technicznie, przesądza ważne badanie techniczne. Mogą więc być użyte do świadczeń rzeczowych na rzecz obrony. Wyrok jest prawomocny.

Sygn. akt: II SA/250/17

Prawo drogowe
Egzamin na prawo jazdy będzie trudniejszy? Jest stanowisko WORD Warszawa
Praca, Emerytury i renty
Prawdziwy szał na świadczenie dla seniorów
Prawnicy
Kto najlepiej uczy przyszłych prawników w Polsce? Ranking „Rzeczpospolitej”
Prawo w Polsce
Sąd Najwyższy zdecydował. Zwycięstwo Karola Nawrockiego w wyborach zatwierdzone
W sądzie i w urzędzie
Od 1 lipca nowości w aplikacji mObywatel. Oto, jakie usługi wprowadzono