Na podstawie przepisów ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej prezydent Łomży przeznaczył do wykonania świadczeń rzeczowych na rzecz obrony w czasie pokoju ciągnik samochodowy siodłowy i naczepę cysternę. Pojazdy należące do jednej z firm miały służyć Dywizyjnej Grupie Zabezpieczenia Logistycznego – do chwili ustania potrzeby. Na mocy ustawy o powszechnym obowiązku obrony RP na urzędy i instytucje państwowe oraz na przedsiębiorców i inne jednostki organizacyjne, a także na osoby fizyczne, może być nałożony obowiązek świadczeń rzeczowych na potrzeby obrony również w czasie pokoju.
Czytaj także: Wyznanie nie uniemożliwi przekazania samochodu dla wojska
W odwołaniu do wojewody podlaskiego właściciel firmy stwierdził, że chociaż nie kwestionuje uprawnień organów do nakładania obowiązku świadczeń rzeczowych na rzecz obronności, powinny one ocenić wniosek WKU pod kątem jego zasadności i celowości. Firma nie posiada bowiem innych pojazdów do przewożenia paliw, a ich stan techniczny i awaryjność powodują, że nie nadają się na potrzeby wojska. Mimo to nie przeprowadzono oględzin i nie dopuszczono dowodu z opinii biegłego, który miałby ocenić, czy wiek, stan techniczny i awaryjność obu pojazdów pozwalają na ich użytkowanie na potrzeby wojska.
Wojewoda zaakceptował stanowisko prezydenta miasta. Zwrócił uwagę, że decyzja o przeznaczeniu obu pojazdów do wykonania świadczeń rzeczowych na potrzeby obrony w czasie pokoju została wydana na wniosek wojskowego komendanta uzupełnień, zgodnie z zawartymi w nim danymi. Ocena właściwości i przydatności pojazdów dla potrzeb obronności nie należy do organów administracji publicznej, lecz do wnioskującego organu wojskowego.
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego przedsiębiorca zarzucił, że wskutek nieprzeprowadzenia oględzin obu pojazdów i braku opinii biegłego doszło do bezpodstawnego uznania, że są one przydatne na potrzeby wojska.