Konsekwencje bezprawnego przerwania sesji

Przerwanie sesji rady gminy i przełożenie jej na inny, konkretny termin ma określone procedury. Decyzja taka powinna być przegłosowana

Publikacja: 10.01.2007 00:01

W kwietniu zeszłego roku Rada Gminy Konopnica przegłosowała odwołanie dotychczasowego przewodniczącego rady. Po głosowaniu obaj wiceprzewodniczący rady zrezygnowali z pełnienia funkcji i odmówili dalszego prowadzenia obrad. Radni stanęli przed problemem, kto ma dalej prowadzić obrady, aby wybrać nowego przewodniczącego. Zgodnie z sugestią wójta gminy przerwali sesję i ustalili (tu wersje radnych są rozbieżne), że zbiorą się ponownie dwa dni później - 28 kwietnia. Tego dnia przez aklamację prowadzenie obrad powierzono radnemu seniorowi. W tajnym głosowaniu wybrano także nowego przewodniczącego rady. Uchwałę o wyborze oprotestowała nieobecna na sesji grupa radnych. Argumentowali, że nie uczestniczyli w sesji, gdyż nie zostali o jej terminie powiadomieni.

Wojewoda lubelski stwierdził, że uchwała o wyborze przewodniczącego jest nieważna, gdyż radni naruszyli tryb procedowania określony w statucie gminy. Reguluje on postępowanie rady w sytuacji, kiedy nie zrealizuje ona porządku obrad na jednym posiedzeniu. Zdaniem wojewody, radni decyzję o przerwaniu sesji i kontynuowaniu jej w innym, wyznaczonym terminie powinni sformalizować, poddając ją pod głosowanie. Wówczas nikt nie mógłby kwestionować, że nie był o jej terminie powiadomiony. Skoro rada gminy nie przestrzegała procedowania określonego w statucie, nie mogła skutecznie obradować 28 kwietnia. W konsekwencji powierzenie prowadzenia obrad radnemu seniorowi, a następnie wybór przewodniczącego rady gminy nastąpiły z naruszeniem prawa. Wojewoda nie zgodził się ze stanowiskiem rady, że "nie było zarządzonej przerwy, bowiem nie było prezydium do przegłosowania takiego wniosku". Jego zdaniem każdy z radnych mógł zgłosić wniosek o zarządzenie przerwy w obradach i kontynuowanie ich w następnym terminie. Taki wniosek radni powinni przegłosować. Brak osoby prowadzącej obrady nie stanowił tu żadnej przeszkody.

Ustalenia wojewody podzielił WSA w Lublinie. Oddalając skargę rady, podkreślił, że nie wykazała, iż wszyscy radni zostali skutecznie powiadomieni o terminie sesji. Gdyby rada procedowała zgodnie z przepisami statutu gminy, nie byłoby wątpliwości, czy radni zostali powiadomieni o kontynuowaniu obrad 28 kwietnia (sygn. III SA/Lu 328/06).

Problem, kto ma prowadzić obrady rady gminy, gdy zarówno przewodniczący, jak i wiceprzewodniczący nie chcą bądź nie mogą tego robić, budzi kontrowersje.

Orzeczenia sądowe są rozbieżne. Jedne mówią, że nie można nikomu innemu powierzyć prowadzenia obrad. Drugie z kolei dopuszczają, aby obrady prowadził jeden z radnych wybrany w drodze głosowania przez cała radę. Cezary Widomski, zastępca dyrektora Wydziału Prawnego i Nadzoru Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego, uważa, że sposób postępowania radnych powinien zależeć od konkretnych okoliczności sprawy. - Jeśli prezydium rady stosuje obstrukcję, to skłaniałbym się do poglądu, aby radni mogli wyłonić w głosowaniu osobę, która poprowadzi obrady. Chodzi o to, by nie torpedować pracy rady - uważa Cezary Widomski.

Tak problem rozwiązała w ubiegłym roku m.in. rada powiatu Kraśnik. Podczas nieobecności przewodniczącego i wiceprzewodniczących wyłoniła ze swego grona osobę, która poprowadziła obrady i poddawała pod głosowanie kolejne projekty uchwał. Organ nadzoru uchwał tych nie zakwestionował.

W kwietniu zeszłego roku Rada Gminy Konopnica przegłosowała odwołanie dotychczasowego przewodniczącego rady. Po głosowaniu obaj wiceprzewodniczący rady zrezygnowali z pełnienia funkcji i odmówili dalszego prowadzenia obrad. Radni stanęli przed problemem, kto ma dalej prowadzić obrady, aby wybrać nowego przewodniczącego. Zgodnie z sugestią wójta gminy przerwali sesję i ustalili (tu wersje radnych są rozbieżne), że zbiorą się ponownie dwa dni później - 28 kwietnia. Tego dnia przez aklamację prowadzenie obrad powierzono radnemu seniorowi. W tajnym głosowaniu wybrano także nowego przewodniczącego rady. Uchwałę o wyborze oprotestowała nieobecna na sesji grupa radnych. Argumentowali, że nie uczestniczyli w sesji, gdyż nie zostali o jej terminie powiadomieni.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów