Prawo miejscowe musi być opublikowane

Uchwała zarządu miasta będąca aktem prawa miejscowego, ale nieogłoszona w wojewódzkim dzienniku urzędowym, nie może rodzić skutków prawnych - orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.

Publikacja: 14.03.2007 00:01

Uchwała zarządu miasta Katowice określała warunki, jakie powinien spełniać przedsiębiorca ubiegający się o zezwolenie na odbiór odpadów. Na tej podstawie Irena B., prowadząca przedsiębiorstwo Auto-Ład Wywóz Nieczystości Stałych z siedzibą w Chorzowie, zwróciła się do prezydenta Katowic o zezwolenie na odbieranie i transport odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości w Katowicach.

Prezydent miasta stwierdził jednak, że nie ma ona środków technicznych odpowiednich do zakresu działalności oraz umowy na odbiór odpadów przez zakład zajmujący się unieszkodliwianiem i przetwarzaniem odpadów komunalnych. Samorządowe Kolegium Odwoławcze utrzymało tę decyzję. Wprawdzie nie zgodziło się, by sprzęt transportowy nie odpowiadał wymogom transportu odpadów komunalnych, ale stwierdziło, że Irena B. nie wykazała możliwości odzyskiwania części odpadów komunalnych w minimum 40 proc. Tym samym nie spełniła wymogu określonego w załączniku do uchwały zarządu miasta.

W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Katowicach Irena B. zarzuciła, iż uchwałę wydano z przekroczeniem ustawowego upoważnienia. Art. 8 ust. 2 ustawy o utrzymaniu czystości w gminach nakłada na przedsiębiorcę jedynie wymóg udokumentowania gotowości przyjęcia odpadów przez zakład prowadzący działalność w zakresie odzysku i unieszkodliwiania odpadów. Tymczasem poprzez określenie szczegółowych wymagań zarząd miasta nałożył obowiązki niemożliwe do spełnienia, prowadzące do eliminacji z rynku konkurencyjnych przedsiębiorstw.

Uchylając obie zaskarżone decyzje, WSA podkreślił, że zgodnie z art. 7 ust. 1 ustawy z 1996 r. o utrzymaniu i porządku w gminach prowadzenie przez przedsiębiorców odbioru odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości wymaga zezwolenia. Udziela go wójt, burmistrz lub prezydent miasta na wniosek przedsiębiorcy mającego odpowiednie środki techniczne. Zezwolenia odmawia się, jeżeli zamierzony sposób gospodarowania odpadami jest niezgodny z wymaganiami ustawy i przepisami odrębnymi. A także -jeżeli mógłby spowodować zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzi czy środowiska bądź jest niezgodny z gminnymi planami gospodarki odpadami.

W tej sprawie odmowę zezwolenia uzasadniono niezgodnością gospodarowania odpadami z postanowieniami uchwały zarządu miasta. Sąd uznał jednak, że nie spełnia ona kryteriów aktu gminnego powszechnie obowiązującego. Nie będąc prawem miejscowym, nie może kreować obowiązków, nakazów ani zakazów.

W skardze kasacyjnej do NSA Irena B. wytknęła, że zamiast unieważnić decyzje wydane na podstawie wspomnianej uchwały, WSA tylko je uchylił - co ma istotne znaczenie dla jej interesów majątkowych.

NSA uznał stanowisko WSA za błędne. Uchwałę zarządu miasta Katowice zakwalifikował jako akt prawa miejscowego. Została co prawda skierowana jedynie do przedsiębiorców zamierzających się ubiegać o zezwolenie na odbiór odpadów, ale jest adresowana do nieokreślonego ich kręgu. Jako akt abstrakcyjny i generalny, który może kształtować sytuację prawną przedsiębiorców, powinna być podana do publicznej wiadomości, nie tylko przedsiębiorców ubiegających się o zezwolenie, ale także mieszkańców gminy, od których będą odbierane odpady. Aby akty prawa miejscowego weszły wżycie, muszą być ogłoszone w wojewódzkim dzienniku urzędowym. Uchwała nie została tak opublikowana. Nie mogła więc rodzić skutków prawnych dla przedsiębiorców ubiegających się o zezwolenie. Decyzje prezydenta Katowic i SKO odmawiające Irenie B. zezwolenia zostały zatem wydane bez podstawy prawnej. Dlatego NSA uchylił zaskarżony wyrok WSA i stwierdził nieważność obu decyzji (sygn.IIOSK1311/05).

Uchwała zarządu miasta Katowice określała warunki, jakie powinien spełniać przedsiębiorca ubiegający się o zezwolenie na odbiór odpadów. Na tej podstawie Irena B., prowadząca przedsiębiorstwo Auto-Ład Wywóz Nieczystości Stałych z siedzibą w Chorzowie, zwróciła się do prezydenta Katowic o zezwolenie na odbieranie i transport odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości w Katowicach.

Prezydent miasta stwierdził jednak, że nie ma ona środków technicznych odpowiednich do zakresu działalności oraz umowy na odbiór odpadów przez zakład zajmujący się unieszkodliwianiem i przetwarzaniem odpadów komunalnych. Samorządowe Kolegium Odwoławcze utrzymało tę decyzję. Wprawdzie nie zgodziło się, by sprzęt transportowy nie odpowiadał wymogom transportu odpadów komunalnych, ale stwierdziło, że Irena B. nie wykazała możliwości odzyskiwania części odpadów komunalnych w minimum 40 proc. Tym samym nie spełniła wymogu określonego w załączniku do uchwały zarządu miasta.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów