Regiony już na półmetku negocjacji z Komisją Europejską

Na lata 2007 - 2013 regiony mają do wykorzystania ponad 16,5 mld euro, co stanowi 21 proc. środków unijnych przeznaczonych dla Polski. To ogromna szansa, by polepszyć rozwój i konkurencyjność polskich regionów. Regionalne programy operacyjne będą też głównym wsparciem dla jednostek samorządowych - szczególnie tych mniejszych, dla których programy krajowe będą trudno albo w ogóle niedostępne.

Publikacja: 27.06.2007 02:00

Monika Niewinowska, rzecznik prasowy Ministerstwa Rozwoju Regionalnego

Monika Niewinowska, rzecznik prasowy Ministerstwa Rozwoju Regionalnego

Foto: Nieznane, Rob Robert Gardziński

Red

Dobrą wiadomością jest zatem, że programy, które przygotowały samorządy województw, przeszły już pierwszą turę negocjacji z Komisją Europejską. Obecnie czekamy na decyzję Brukseli o ich akceptacji. Oznacza to, że samorządowcy już niebawem będą mogli sięgnąć po nowe fundusze unijne. Projekty programów regionalnych znajdują się na stronach internetowych Ministerstwa Rozwoju Regionalnego oraz urzędów marszałkowskich. Z posiadanych przeze mnie informacji wynika, że w wielu samorządach programy regionalne zostały już bardzo dokładnie przewertowane - tym większą wartość mają obecnie informacje, jakich zmian można się w nich spodziewać w wyniku negocjacji z Komisją Europejską.

Doświadczenia lat poprzednich pokazują jednak, że część samorządów w ogóle nie interesuje się możliwościami, jakie dają fundusze europejskie. Ponad 20 proc. polskich gmin do tej pory w ogóle nie ubiegało się o unijne wsparcie. Ich reprezentanci powinni ze szczególną uwagą zapoznać się z możliwościami, aby nie przegapić kolejnej szansy na rozwój.

Stan przygotowań wszystkich programów Komisja Europejska uznała za dobry. W województwach: śląskim, pomorskim, dolnośląskim, wielkopolskim, kujawsko-pomorskim, małopolskim oraz lubelskim, po pierwszej turze spotkań nie stwierdzono żadnych poważnych problemów negocjacyjnych. Aby jednak doprecyzować oraz poprawić niektóre kwestie, Bruksela zgłosiła swoje uwagi i zalecenia. Dotyczyły głównie budowy oraz modernizacji regionalnych portów lotniczych; racjonalność ekonomiczna tych projektów budziła wątpliwości. Środki unijne mają być bowiem przeznaczone na obiekty, które z czasem będą wstanie same na siebie zarobić i są niezbędne do rozwoju regionu. Województwa planujące takie inwestycje zostały poproszone o przygotowanie uzasadnień ekonomicznych.

Komisja zaleciła też, aby zgodnie ze strategicznym podejściem do tworzenia spójnej sieci transportowej w kraju województwa dały pierwszeństwo projektom dotyczącym dróg regionalnych przed tymi dotyczącymi dróg lokalnych.

Komisja Europejska oczekuje także, że programy będą bardziej wspierać sektor małych i średnich przedsiębiorstw. Komisja przykłada dużą wagę do zróżnicowania form wsparcia (poza stosowaniem bezpośrednich dotacji inwestycyjnych). Przedstawiciele strony unijnej zwracali uwagę na możliwość wykorzystania inicjatywy JEREMIE, która dotyczy wspierania przedsiębiorców ze specjalnych funduszy pożyczkowych i poręczeniowych. Dotychczas jedynie województwo wielkopolskie zdecydowało się na uczestnictwo w tej inicjatywie. Inne pozostawiają sobie możliwość przystąpienia do JEREMIE na późniejszym etapie.

Kolejną poruszaną sprawą był problem ochrony środowiska oraz zwiększenia przez regiony dotacji na odnawialne źródła energii, obniżenia emisji gazów cieplarnianych oraz przeciwdziałania zmianom klimatycznym.

Zdecydowana większość uwag wniesionych przez Komisję Europejską została przyjęta i strony osiągnęły porozumienie. Dalsze decyzje powinny zapaść w najbliższym czasie. Już na początku lipca samorządy planują przekazanie poprawionych programów do Brukseli, a na początku sierpnia zakończy się druga tura negocjacji. Liczymy, że po akceptacji programów przez Komisję Europejską, przyjęciu programów przez zarządy województw, a następnie podjęciu przez Radę Ministrów uchwały w sprawie jego dofinansowania oraz po zawarciu kontraktów wojewódzkich pierwsze konkursy ruszą jesienią tego roku.

W kolejnych latach regiony najmocniej wspierać będą budowę dróg oraz pozostałe projekty infrastrukturalne - to 26 proc. wszystkich środków przeznaczonych dla 16 województw. Drugim priorytetem dla wszystkich regionów jest sfera badań i rozwoju technologicznego, innowacji oraz przedsiębiorczości. Zostanie na nią przeznaczonych 25 proc. środków. Pozostałe ważne z punktu widzenia województw dziedziny objęte wsparciem to ochrona środowiska i zapobieganie zagrożeniom (11 proc.), budowa infrastruktury społecznej (10 proc.) oraz rozwój informatyzacji w regionach (8 proc.). Projekty dotyczące odnowy obszarów wiejskich i miejskich (5,5 proc.), turystyki oraz kultury regionalnej (4 proc.) również znacząco przyczynią się do rozwoju regionów, a także wzrostu ich konkurencyjności.

Dobrą wiadomością jest zatem, że programy, które przygotowały samorządy województw, przeszły już pierwszą turę negocjacji z Komisją Europejską. Obecnie czekamy na decyzję Brukseli o ich akceptacji. Oznacza to, że samorządowcy już niebawem będą mogli sięgnąć po nowe fundusze unijne. Projekty programów regionalnych znajdują się na stronach internetowych Ministerstwa Rozwoju Regionalnego oraz urzędów marszałkowskich. Z posiadanych przeze mnie informacji wynika, że w wielu samorządach programy regionalne zostały już bardzo dokładnie przewertowane - tym większą wartość mają obecnie informacje, jakich zmian można się w nich spodziewać w wyniku negocjacji z Komisją Europejską.

Pozostało 83% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara