W tej chwili gminy udzielają bardzo wysokich bonifikat najemcom, którzy chcą wykupić zajmowane przez siebie lokale. W Poznaniu sięgają one np. 90 proc. wartości lokalu. Podobnie jest w innych miastach. Ale obowiązujące przepisy są bezlitosne.
Najemca musi oddać bonifikatę, jeżeli sprzeda lokal w ciągu pięciu lat od daty jego nabycia. Nie ma przy tym znaczenia, z jakich powodów to zrobił. Mówi o tym art. 68 ust. 2a ustawy o gospodarce nieruchomościami. Wyjątkiem jest zbycie mieszkania na rzecz osób bliskich, na przykład córki, syna lub wnuka. Ci upustu teraz nie muszą zwracać. Jeżeli więc córka otrzyma mieszkanie od matki, a potem zaraz je sprzeda, gmina nie ma prawa żądać od niej zwrotu bonifikaty.
Nie wszyscy jednak tak uważają. Niektóre gminy także od rodziny żądają zwrotu pieniędzy. Niektórzy wykorzystują ten przepis, by nie zwracać bonifikaty. Wiele sporów trafia do sądu.
Sąd Najwyższy w swojej uchwale z 26 grudnia 2002 r. stwierdził, że obowiązek zwrotu upustu przechodzi na bliskich najemcy, którym przekazał on lokal (sygn. akt III CZP 59 /02). Z kolei w wyroku z 25 października 2006 r. SN doszedł do wniosku, że gmina może odzyskać bonifikatę tylko od osoby, która od niej wykupiła lokal.
Rzecznik praw obywatelskich chce przygotować nawet pytanie prawne w tej sprawie do SN.