Torebki foliowe podzieliły łodzian. Jedni chcą zakazu ich używania, inni potępiają ten pomysł. W ubiegłym tygodniu jednogłośnie za zakazem opowiedziała się komisja rozwoju i działalności gospodarczej łódzkiego magistratu. Dzisiaj zdecyduje o tym Rada Miasta. Nowe prawo ma obowiązywać od 1 stycznia 2008 r.
To pomysł radnego Krzysztofa Piątkowskiego (PiS). Nie wszyscy go popierają. W opinii dyrektora biura prawnego Urzędu Miasta Łodzi taki zakaz naruszałby przepisy. Radca Sławomir Klimczak uważa, że gminy nie mają prawa takiego ingerowania w prowadzenie działalności gospodarczej na swoim terenie, bo narusza to zasady swobody podejmowania i wykonywania działalności gospodarczej.
Radny Piątkowski, mimo jednoznacznej opinii biura prawnego, zwrócił się do kancelarii Baker & McKenzie Gruszczyński i Wspólnicy. W imieniu tej kancelarii memorandum sporządził profesor Michał Kulesza. Podstawą - jego zdaniem - do wprowadzenia zakazu może być tzw. zagrożenie chronionych dóbr, w tym wypadku życia i zdrowia obywateli. Gromadzenie na wysypiskach milionów plastikowych torebek stanowi bombę ekologiczną, ponieważ nie ulegają one biodegradacji i stanowią realne zagrożenie dla środowiska.
Żadne miasto nie podjęło jeszcze tak kontrowersyjnej uchwały, chociaż wątpliwych pomysłów było bardzo wiele. Gdańsk chciał wprowadzić zakaz palenia w lokalach gastronomicznych, ale zrezygnował.
- Radni natomiast podjęli uchwałę zakazującą palenia papierosów na przystankach -mówi Maciej Lisicki, zastępca prezydenta Gdańska. Tym, którzy nie przestrzegają zakazu, Straż Miejska już nieraz wręczała mandaty. Rada Miejska w Skarżysku-Kamiennej zakazała pasażerom słuchania zbyt głośno muzyki w autobusach. Małe dzieci, które jeżdżą za darmo, nie powinny w tamtejszych autobusach zajmować też oddzielnych miejsc siedzących. Radni w Daleszycach (woj. świętokrzyskie) w regulaminie ustalającym zasady porządku i czystości zabronili zakopywania na swojej działce nieżywego czworonożnego pupila. Za naruszenie tych zasad groziłaby grzywna. Suchej nitki na tym regulaminie nie zostawił jednak wojewoda świętokrzyski w swoim rozstrzygnięciu nadzorczym i wymogi te nie wejdą wżycie.