Takie warunki pojawiły się w uchwale rady miasta Lublina w sprawie ustalenia stypendiów dla zawodników osiągających wysokie wyniki sportowe oraz warunków i trybu przyznawania, wstrzymywania i pozbawiania stypendiów sportowych.
Kryteria te wojewoda lubelski uznał za sprzeczne z ustawą o sporcie kwalifikowanym (art. 4 ust 1, art. 3 pkt 5, art. 35 ust. 1 i 2). Dowodził, że o przyznaniu i wypłacie gminnego stypendium sportowego może decydować jedynie fakt osiągania wysokich wyników we współzawodnictwie sportowym i przynależność do lokalnej wspólnoty samorządowej.
Stypendia mogą otrzymać zarówno zawodnicy zrzeszeni w klubach sportowych, jak i niezrzeszeni, pod warunkiem że są mieszkańcami gminy, która ustanowiła stypendia. To, gdzie mieści się siedziba klubu, nie ma znaczenia, bo z mocy ustawy stypendium nie otrzyma zawodnik, który nie jest mieszkańcem gminy, choćby nawet reprezentował klub mający siedzibę w Lublinie.
W skardze na rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody rada miasta podnosiła, że ustawa o samorządzie gminnym i ustawa o sporcie kwalifikowanym dają gminie prawo decydowania, kogo uhonorować za osiągane wyniki sportowe, dzięki którym gmina jest promowana, ponieważ na ten cel przeznaczane są środki pochodzące z jej budżetu.
Gmina nie widzi potrzeby fundowania stypendium osobie, która deklaruje, że mieszka w Lublinie, ale jest zawodnikiem klubu działającego w innym mieście i swoją działalnością sportową promuje tamten klub i tamto miasto.