Bierne prawo wyborcze posiadają osoby mające prawo wybierania do danej rady, stanowi art. 7 ust. 1 ustawy z 16 lipca 1998 r. ordynacja wyborcza rad gmin, rad powiatów i sejmików województw (DzU z 2003 r. nr 159 poz. 1547 ze zm.). Takiego prawa nie mają m.in. osoby karane za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego lub wobec których wydano prawomocny wyrok warunkowo umarzający postępowanie karne w sprawie popełnienia przestępstwa umyślnego ściganego z oskarżenia publicznego. Według art. 190 ust 1 pkt 3 ordynacji mandat radnego wygasa w momencie, kiedy nie ma on biernego prawa wyborczego lub takiego prawa nie posiadał w momencie wyboru. Problemem zatem jest obiektywna możliwość ustalenia, czy kandydujący lub zasiadający w radzie posiada bierne prawo wyborcze.
Bywa, że wobec radnego toczy się postępowanie karne. Jeśli jest to faza przygotowawcza, sprawa przedstawia się w miarę jasno, gdyż kodeks postępowania karnego nakłada na prokuratora obowiązek zawiadamiania przełożonych o wszczęciu postępowania przeciwko funkcjonariuszom publicznym. W postępowaniu sądowym nie jest to już tak oczywiste. Co prawda art. 21 § 1 k.p.k. przewidział sytuację, że o ukończonym postępowaniu karnym toczącym się z urzędu przeciwko osobom zatrudnionym w instytucjach państwowych, samorządowych i społecznych należy bezzwłocznie zawiadomić przełożonych tych osób, jednakże nie dotyczy to radnych, gdyż oni takimi osobami de facto nie są.
Jak wynika z art. 213 § 1 k.p.k. w postępowaniu (przygotowawczym i sądowym) należy ustalić tożsamość oskarżonego, jego wiek, stosunki rodzinne i majątkowe, wykształcenie, zawód i źródła przychodu. Nie ma oczywiście problemu z tymi danymi, które można potwierdzić dokumentem tożsamości, dylemat taki staje przed ustaleniem pozostałych danych. Sąd naturalnie może zarządzić przeprowadzenie wywiadu środowiskowego przez kuratora sądowego lub inny uprawniony podmiot na podstawie odrębnych przepisów, a w szczególnie uzasadnionych wypadkach przez policję odnośnie do oskarżonego, lecz przeprowadzenie takiego wywiadu obowiązkowe jest tylko w określonych wypadkach. I trudno sobie wyobrazić sytuację, że do ustalenia danych odnośnie do zatrudnienia, zajmowanych funkcji i stanowisk sąd w każdym wypadku zwracałby się o wywiad, przysparzając policji mnóstwa pracy i opóźniając w związku z tym rozpoznanie sprawy. Niewykonalne jest również zwracanie się – według miejsca zameldowania oskarżonego – do urzędu gminy, powiatu czy województwa o podanie, czy zasiada on w ich radach.
Wynika z tego, że w gestii osoby oskarżonej (podejrzanej) leży, czy poda, że sprawuje mandat radnego czy też nie. Może również zdarzyć się tak, że w trakcie prowadzonego postępowania karnego oskarżony zostanie powołany na radnego w miejsce innego, któremu mandat wygasł, a w trakcie prowadzonego postępowania dowodowego przed sądem trudno oczekiwać od oskarżonego, że zgłosi do protokołu, iż zasiada w radzie, tym bardziej że żaden przepis takiego obowiązku na niego nie nakłada.
Obecność oskarżonego na rozprawie jest obowiązkowa, jeżeli ustawa nie stanowi inaczej. Art. 376 k.p.k. i 377 k. p. k. stanowią wyjątek od tej reguły. Mówią one bowiem, że jeżeli oskarżony po złożeniu wyjaśnień, zawiadomiony o terminie rozprawy odroczonej lub przerwanej, nie stawił się na rozprawę bez usprawiedliwienia, sąd może prowadzić rozprawę w dalszym ciągu pomimo nieobecności oskarżonego.