Reklama
Rozwiń
Reklama

Samorządy czeka reforma

Likwidacja gospodarstw pomocniczych, funduszy celowych oraz nowe obowiązki związane z długoterminowym planowaniem finansowym – takie zmiany czekają samorządy w związku z reformą finansów publicznych planowaną przez rząd na 2010 r.

Publikacja: 10.09.2008 08:01

Ministerstwo Finansów ujawniło projekt nowej ustawy, która ma wzmocnić i uczynić bardziej przejrzystym system finansowy sektora publicznego.

Co czeka samorządy? Wprowadzenie we wszystkich wieloletnich prognoz finansowych. Mają one obejmować rok budżetowy i kolejne trzy lata. Uchwała rady w sprawie prognozy dotyczyć będzie: bieżących i majątkowych dochodów oraz wydatków budżetu, jego wyniku, przychodów i rozchodów. W załączniku do prognozy mają być określane limity wydatków i zobowiązań na wieloletnie przedsięwzięcia, programy i projekty samorządu.

Regulacje zaproponowane na wzór długofalowych planów finansowych państwa mają dotyczyć zarówno gmin liczących 5 tys. mieszkańców, jak i ponadstutysięcznych miast.

– Pewne rozwiązania, które sprawdzają się w dużych gminach czy miastach, w małych mogą być przerostem formy nad treścią – zauważa Alina Smagała, zastępca prezesa RIO w Lublinie.

Ministerialna reforma finansów publicznych zakłada ograniczenie form organizacyjno-prawnych w tym sektorze. W odniesieniu do samorządów oznacza to likwidację gospodarstw pomocniczych ich jednostek budżetowych oraz zniesienie funduszy celowych. Samorządowe zakłady budżetowe będą mogły działać w dziedzinach wymienionych w ustawie.

Reklama
Reklama

Zgodnie z projektem zadania gospodarstw pomocniczych przejmą jednostki budżetowe. Drugą możliwością będzie zlecenie ich wykonywania na zewnątrz, czyli zakup usług na rynku w formie zamówień publicznych.

Tylko w oświatowych jednostkach budżetowych samorządu ma pozostać instytucja rachunków dochodów własnych: wydzielonych rachunków bankowych dla gromadzenia dochodów określonych w uchwale rady.

Uchwała wskaże jednostki budżetowe, źródła ich dochodów, ich przeznaczenie (nie będą mogły finansować wynagrodzeń), sposób i tryb sporządzania planu finansowego oraz zakres i formę sprawozdania z jego wykonania.

– Jako gospodarstwa pomocnicze funkcjonują dziś np. warsztaty szkolne. Gospodarstwo to jakby małe przedsiębiorstwo, a rachunek pasuje raczej do nieregularnej działalności ubocznej, np. wynajmowania sal na szkolenia – komentuje Alina Smagała.

W sektorze państwowym zniesione mają być wszystkie zakłady budżetowe. To radykalne rozwiązanie zostanie złagodzone w sektorze samorządowym. Ministerstwo Finansów zgadza się na pozostawienie w nim zakładów działających w sferze komunalnej (gospodarka mieszkaniowa, zaopatrzenie w ciepło i gaz, wodociągi i kanalizacja, usuwanie ścieków i odpadów, utrzymanie czystości, prowadzenie wysypisk śmieci, cmentarzy, ogrodów zoologicznych, kultura fizyczna i sport, utrzymanie terenów rekreacyjnych i urządzeń sportowych).

Stanowczy jest natomiast zamiar likwidacji gminnych, powiatowych i wojewódzkich funduszy celowych oraz włączenie ich środków wprost do budżetów samorządów. Chodzi zwłaszcza o fundusze ochrony środowiska. U niektórych samorządowców rodzi to obawy, iż skutkiem braku odrębnych źródeł finansowania działań proekologicznych będzie zepchnięcie wydatków na ten cel na dalszy plan w polityce samorządów.

Reklama
Reklama

– Gminne fundusze mogą dotować m.in. mieszkańców podejmujących przedsięwzięcia służące ochronie środowiska, np. budowę przydomowych oczyszczalni ścieków, jeśli przewiduje to program uchwalony przez samorząd. Tego nie wolno natomiast robić z budżetu – wyjaśnia Alina Smagała.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora i.walencik@rp.pl

Wątpliwości budzi zamiar likwidacji funduszy celowych, zwłaszcza ochrony środowiska. Jestem prawie pewien, że ucierpią na tym te zadania. Fundusze gminne to nie są duże pieniądze, lecz można z nich dotować np. usuwanie eternitowych dachów czy przyłączenie do kanalizacji mieszkańców. Ułatwiają wspieranie koniecznych działań proekologicznych.

Dobrze, że kryterium oceny możliwości zaciągania kredytów ma być wysokość nadwyżki operacyjnej w konkretnej jednostce samorządu, a nie sztywne wskaźniki procentowe. Ale czy rzeczywiście w tych najmniejszych gminach konieczne są długofalowe prognozy finansowe? To rozwiązanie pasuje do dużych samorządów, w małych się nie sprawdzi, a przyniesie dużo dodatkowej pracy. Dla małych gmin najważniejszym problemem nie jest uporządkowanie finansów, lecz ich brak.

Ministerstwo Finansów ujawniło projekt nowej ustawy, która ma wzmocnić i uczynić bardziej przejrzystym system finansowy sektora publicznego.

Co czeka samorządy? Wprowadzenie we wszystkich wieloletnich prognoz finansowych. Mają one obejmować rok budżetowy i kolejne trzy lata. Uchwała rady w sprawie prognozy dotyczyć będzie: bieżących i majątkowych dochodów oraz wydatków budżetu, jego wyniku, przychodów i rozchodów. W załączniku do prognozy mają być określane limity wydatków i zobowiązań na wieloletnie przedsięwzięcia, programy i projekty samorządu.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Reklama
Sądy i trybunały
Waldemar Żurek ujawnia projekt reformy KRS. Liczy na poparcie prezydenta
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Nieruchomości
Można już składać wnioski o bon ciepłowniczy. Ile wynosi i komu przysługuje?
Służby mundurowe
W 2026 roku wojsko wezwie nawet 235 tys. osób. Kto jest na liście?
Nieruchomości
Ważne zmiany dla każdego, kto planuje budowę. Ustawa przyjęta
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Nieruchomości
Rząd kończy z patologiami w spółdzielniach mieszkaniowych. Oto, co chce zmienić
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama