Lekarz wybrany w referendum

Mieszkańcy mogą zdecydować przy urnach, komu gmina ma powierzyć ośrodek zdrowia, w którym będzie świadczona pomoc medyczna

Publikacja: 24.01.2011 03:45

Lekarz wybrany w referendum

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

W wyborach obywatel ma szansę  nie tylko  oddać głos  na władze państwowe i lokalne. Okazuje się, że mogą one służyć mieszkańcom do wskazania lekarza rodzinnego.

Taką nietypową możliwość dał pacjentom wójt jednej z lubuskich gmin. Gospodarz gminy Skąpe wszedł w spór z miejscowym lekarzem. Gmina wybudowała bowiem nowy ośrodek zdrowia we wsi Ołobok. Następnie radni zdecydowali w uchwale, iż oddadzą go w dzierżawę prywatnej spółce Postęp ze Świebodzina. Tę decyzję oprotestował lekarz prowadzący od wielu lat prywatną praktykę w Ołoboku. W skardze do Samorządowego Kolegium Odwoławczego (SKO) wskazał, że spółka, której radni oddali w dzierżawę nowy ośrodek, nie zebrała nawet deklaracji od pacjentów. Nie wiadomo więc, czy ludzie zechcą korzystać z usług wprowadzających się tam lekarzy. Tymczasem radni nawet poprzez oddanie ośrodka w dzierżawę nie mają prawa decydować o tym, kto będzie leczył mieszkańców.

Wójt, w obawie przed lokalnymi protestami, ostatecznie zdecydował, że sami mieszkańcy powinni zdecydować, do którego lekarza chcą chodzić. Jednak nie poprzez złożenie deklaracji w wybranej przychodni, ale w konsultacjach społecznych. 

– To jest sprawa bardzo ważna dla naszej gminy. Dlatego kiedy protestujący lekarz składał odwołanie do SKO, wójt podjął decyzję o rozstrzygnięciu sporu w referendum. Jego propozycję zatwierdziła wcześniej komisja złożona z radnych i sołtysów – mówi „Rzeczpospolitej” Alicja Hoppen-Anyszko, sekretarz gminy. Dodaje, że podstawą prawną takiego rozstrzygnięcia jest art. 18 ust. 1 pkt. 9 [link=http://akty-prawne.rp.pl/Dokumenty/Ustawy/2001/DU2001Nr142poz1591.asp]ustawy o samorządzie gminnym[/link]. Zgodnie z przepisem to rada gminy decyduje o jej sprawach majątkowych, w tym o oddawaniu nieruchomości w dzierżawę. 

[b] O oddaniu w dzierżawę ośrodka zdrowia decyduje rada gminy[/b]

– [b]Na podstawie tej regulacji  referendum gminne jest rzeczywiście dopuszczalne. Jest to jednak dość dziwne rozwiązanie. Wydaje mi się też, że uczestnicy wyborów nie wiedzą do końca, na co głosują[/b] – wyjaśnia ekspert prawa administracyjnego prof. Hubert Izdebski.

I tak mieszkańcy w niedzielę, 16 stycznia, wzięli udział w konsultacjach społecznych. Radni  powołali zespoły konsultacyjne  w każdej z siedmiu miejscowości wchodzących w skład gminy Skąpe. Pełniły one funkcję komisji wyborczych.

– Referendum jest ważne, ponieważ głosowało 48 proc. uprawnionych. Jego uczestnicy najwięcej głosów oddali na spółkę Postęp. Mieli do wyboru jeszcze niepubliczny zakład opieki zdrowotnej Auris i lekarza z prywatną praktyką – informuje Alicja Hoppen-Anyszko.

Tymczasem Porozumienie Zielonogórskie ma wątpliwości, jakie było rzeczywiste znaczenie konsultacji społecznych.

– Wójt, podejmując decyzję o referendum w sprawie dzierżawy obiektu, ułatwił zadanie spółce Postęp, nawet jeśli nie zebrała deklaracji wyboru lekarza rodzinnego od pacjentów – mówi Jacek Krajewski, prezes stowarzyszenia.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=k.nowosielska@rp.pl]k.nowosielska@rp.pl[/mail][/i]

W wyborach obywatel ma szansę  nie tylko  oddać głos  na władze państwowe i lokalne. Okazuje się, że mogą one służyć mieszkańcom do wskazania lekarza rodzinnego.

Taką nietypową możliwość dał pacjentom wójt jednej z lubuskich gmin. Gospodarz gminy Skąpe wszedł w spór z miejscowym lekarzem. Gmina wybudowała bowiem nowy ośrodek zdrowia we wsi Ołobok. Następnie radni zdecydowali w uchwale, iż oddadzą go w dzierżawę prywatnej spółce Postęp ze Świebodzina. Tę decyzję oprotestował lekarz prowadzący od wielu lat prywatną praktykę w Ołoboku. W skardze do Samorządowego Kolegium Odwoławczego (SKO) wskazał, że spółka, której radni oddali w dzierżawę nowy ośrodek, nie zebrała nawet deklaracji od pacjentów. Nie wiadomo więc, czy ludzie zechcą korzystać z usług wprowadzających się tam lekarzy. Tymczasem radni nawet poprzez oddanie ośrodka w dzierżawę nie mają prawa decydować o tym, kto będzie leczył mieszkańców.

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"