Nauczyciele sprzeciwiają się likwidacji szkół

Nauczyciele chcą, aby kurator opiniował decyzje gmin o likwidacji placówek

Publikacja: 24.02.2011 03:50

Skutki niżu demograficznego. W ciągu pięciu lat liczba dzieci w szkołach podstawowych zmniejszyła si

Skutki niżu demograficznego. W ciągu pięciu lat liczba dzieci w szkołach podstawowych zmniejszyła się o blisko pół miliona.

Foto: Rzeczpospolita

Związek Nauczycielstwa Polskiego przyznaje, że nie ma jeszcze dokładnej liczby szkół przeznaczonych w tym roku do likwidacji. Samorządy na decyzję mają czas do końca lutego. Zgodnie bowiem z ustawą o systemie oświaty organ prowadzący szkołę może zlikwidować ją z końcem roku szkolnego. Na pół roku przed tym terminem musi powiadomić o swojej decyzji uczniów, rodziców i kuratorów oświaty.

Z informacji napływających do ZNP wiadomo, że np. władze Łodzi zamierzają zlikwidować łącznie 19 szkół podstawowych i gimnazjów. Pomorscy radni chcą natomiast zamykać szkoły m.in. w Chojnicach, Bytowie, Rumi i Kwidzynie.

 

 

Szczególnie zagrożone likwidacją są placówki w małych miejscowościach. Krzysztof Baszczyński z ZNP wskazuje szkoły w Radziwiłłowie, Nurcu (pow. Siemiatycze), Szczuczynie koło Grajewa i Bytowie.

– Rozumiemy, że samorządy mają za mało pieniędzy na oświatę. Trzeba jednak chronić szkoły na terenach wiejskich, bo inaczej dzieci, zwłaszcza z uboższych rodzin, będą musiały codziennie pokonywać ogromne odległości do większych placówek. Poza tym szkoła na wsi jest często jedynym ośrodkiem kulturotwórczym – mówi Wojciech Książek z NSZZ „Solidarność".

 

 

Jednakże Andrzej Porawski ze Związków Miast Polskich przyznaje, że trzeba racjonalizować liczbę placówek. Utrzymywanie małych, słabo wyposażonych jest zbyt kosztowne dla i tak zadłużonych gmin. Ponadto samorządowcy przyznają, że oprócz subwencji budżetowych finansują szkoły w 30 – 40 proc. z własnych oszczędności i wolą te kwoty przeznaczyć na remont lokalnych dróg.

Związkowcy już teraz zamierzają bronić placówek przed lokalnymi władzami.

Dziś w Łodzi organizują dużą debatę i demonstrację. Ponadto zapowiadają, że sprawdzą, czy radni będą podejmować uchwały o likwidacji szkoły zgodnie z prawem oświatowym. Czyli czy wskażą przyczynę decyzji, konsultując ją z rodzicami, nauczycielami i kuratorami. Jeśli nie, nauczyciele zapowiadają odwoływanie się do wojewody.

– Domagamy się też od Ministerstwa Edukacji Narodowej nowelizacji ustawy o systemie oświaty, bo trzeba wzmocnić rolę nadzoru pedagogicznego. Opinia kuratora musi być wiążąca w stosunku do uchwały radnych, którzy chcą zmieniać sieć szkół – mówi Krzysztof Baszczyński. Związkowcy zarzucają też ministerstwu, że biernie przygląda się działaniom samorządowców, podczas gdy wkrótce do szkół obowiązkowo pójdą sześciolatki.

MEN natomiast tłumaczy, że są powody likwidacji placówek oświatowych. W ciągu pięciu lat liczba dzieci zmniejszyła się o 411 tys.

Ministerstwo informuje też, że spośród 28 tys. szkół samorządy zgłosiły zamiar likwidacji 335. To znacznie mniej niż w poprzednich latach. Jednocześnie resort, pracuje nad nowelizacją ustawy o systemie oświaty.

– Planujemy umożliwić samorządowcom grupowanie szkół i placówek tych samych typów, tj. tworzenie grup przedszkolno-podstawówkowych i gimnazjalno-licealnych oraz centrów zawodowych – mówi Bożena Skomorowska z biura prasowego MEN. Dodaje, że zamiast powszechnej teraz likwidacji małych placówek i przenoszenia dzieci do większych ośrodków, umożliwi to nauczanie maluchów w dotychczasowych budynkach szkół i przedszkoli, które jako grupa będą wspólnie zarządzane. Organy prowadzące szkoły dostaną też dodatkową subwencję na organizację grupy.

Związek Nauczycielstwa Polskiego przyznaje, że nie ma jeszcze dokładnej liczby szkół przeznaczonych w tym roku do likwidacji. Samorządy na decyzję mają czas do końca lutego. Zgodnie bowiem z ustawą o systemie oświaty organ prowadzący szkołę może zlikwidować ją z końcem roku szkolnego. Na pół roku przed tym terminem musi powiadomić o swojej decyzji uczniów, rodziców i kuratorów oświaty.

Z informacji napływających do ZNP wiadomo, że np. władze Łodzi zamierzają zlikwidować łącznie 19 szkół podstawowych i gimnazjów. Pomorscy radni chcą natomiast zamykać szkoły m.in. w Chojnicach, Bytowie, Rumi i Kwidzynie.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Szkoły podstawowe i średnie
Najlepsze licea i technika w Polsce. Wyniki rankingu Perspektywy 2025
Praca, Emerytury i renty
Nowe wnioski o 800 plus w 2025 r. Zbliża się ważny termin dla rodziców
Konsumenci
Obniżka opłat za abonament RTV na 2025 rok. Trzeba zdążyć przed tym terminem
Praca, Emerytury i renty
Waloryzacja emerytur 2025. Jedna grupa seniorów dostanie wyższe przelewy już w lutym
W sądzie i w urzędzie
Duże zmiany dla wędkarzy od 1 stycznia. Ile trzeba zapłacić w 2025 na łowiskach Wód Polskich?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego