Opłata za przedszkole zgodnie z rzeczywistym czasem pobytu

Wychowawcy muszą ewidencjonować czas pobytu malucha

Publikacja: 07.09.2011 05:00

Przedszkole

Przedszkole

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Od 1 września zmieniły się zasady pobierania opłat za pobyt dziecka w przedszkolu. Rodzice płacą jedynie za czas spędzony w placówce w godzinach wykraczających poza pięć godzin przeznaczonych na realizację podstawy programowej.

Szczegóły w umowie

Jak to wygląda w praktyce? W większości gmin rodzice podpisują z dyrektorem przedszkola umowę cywilnoprawną, w której deklarują, w jakich godzinach, w jakie dni tygodnia dziecko będzie w nim przebywało. Na tej podstawie wyliczana jest wysokość opłaty miesięcznej. Jeśli jednak dziecko pozostanie  pod opieką przedszkolanek dłużej, niż wynika z deklaracji, rodzice będą musieli dopłacić przy wnoszeniu opłaty za następny miesiąc.

– Jeśli ktoś odbierze dziecko wcześniej, ten czas należy odliczyć od kolejnego rachunku – mówi Katarzyna Fiedorowicz-Razmus z biura prasowego krakowskiego urzędu miasta.  – Jeśli maluch będzie chory przez tydzień we wrześniu, to rodzice zapłacą mniej za jego pobyt w październiku.

Radni warszawscy z kolei umożliwili zwrot pieniędzy, ale pod warunkiem że rodzice zgłoszą najpóźniej  do dziewiątej  rano w dniu nieobecności, że dziecko pozostanie w domu.

Radni w Głogowie zaproponowali inne rozwiązanie.

– Opłatę pobieramy na podstawie faktycznej liczby godzin spędzonych w przedszkolu – mówi Ewa Kurzak, dyrektor Przedszkola Publicznego nr 5 w Głogowie. – Rodzice za wrzesień zapłacą na początku października –  dodaje.

Bezprawne zatrzymywanie opłat

W wielu miejscowościach radni zapomnieli zapisać, że w razie nieobecności dziecka opłata jest obniżana. Tak jest np. w Kielcach i podwarszawskich Markach.

– Pani dyrektor poinformowała mnie, że jeśli dziecko będzie krócej w placówce, niż zadeklarowałem, opłata nie będzie zwracana – mówi Paweł, ojciec dwójki przedszkolaków.

Tymczasem wojewódzkie sądy administracyjne i wojewodowie wskazują, że jeśli dziecko nie korzysta z  przedszkola, np. z powodu choroby, to nie można zakazać zwrotu pobranej opłaty. Rodzice powinni więc dopominać się zwrotu lub zaskarżyć uchwały nieprzewidujące takiego prawa.

Kłopoty sprawia też ewidencjonowanie. W większości placówek rodzice muszą wnosić opłatę za każdą rozpoczętą godzinę, niezależnie od tego, czy będzie to 10 czy 50 minut. Tak na przykład jest w Kielcach.

– W Krakowie ustaliliśmy, że wszystkie minuty należy podliczyć pod koniec miesiąca i na tej podstawie obliczyć opłatę – mówi Katarzyna Fiedorowicz-Razmus.

W wielu placówkach dzieci mają jednak zajęcia dodatkowe, np. język angielski, za które płacą oddzielnie. Czy te godziny liczą się także jako pobyt dziecka w przedszkolu?

– Zadeklarowałam, że córka będzie w przedszkolu codziennie do 14, ale język angielski zaczyna godzinę później. Czy mam zapłacić podwójną stawkę za naukę języka i za dodatkową godzinę spędzoną w przedszkolu? – pyta mama pięcioletniej Oli z Krakowa. Według Katarzyny Fiedorowicz-Razmus przedszkola powinny pobierać opłaty tylko za zajęcia dodatkowe.

Co mówią uchwała, umowa i statut

Szczegółowe zasady korzystania z przedszkola określa umowa zawarta między dyrektorem i rodzicami. To w niej rodzice m.in. deklarują, w jakich godzinach i w jakie dni dziecko będzie przebywać w placówce. Zawarte w niej postanowienia muszą jednak wynikać z uchwały rady gminy. W niej radni wskazują, ile wynosi stawka godzinowa i opłata za wyżywienie, jak są wnoszone opłaty, od kiedy liczy się kolejna godzina pobytu, kiedy przysługuje zwrot opłaty itd. Jeśli nie uchwalili tego radni, to statut przedszkola powinien określać, w jakich godzinach przedszkole realizuje podstawę programową, np. od 8 do 13 lub od 9 do 14, i zasady ewidencjonowania czasu pobytu dziecka.

Zobacz cały poradnik

»

Od 1 września zmieniły się zasady pobierania opłat za pobyt dziecka w przedszkolu. Rodzice płacą jedynie za czas spędzony w placówce w godzinach wykraczających poza pięć godzin przeznaczonych na realizację podstawy programowej.

Szczegóły w umowie

Pozostało 94% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów