Od 1 września zmieniły się zasady pobierania opłat za pobyt dziecka w przedszkolu. Rodzice płacą jedynie za czas spędzony w placówce w godzinach wykraczających poza pięć godzin przeznaczonych na realizację podstawy programowej.
Szczegóły w umowie
Jak to wygląda w praktyce? W większości gmin rodzice podpisują z dyrektorem przedszkola umowę cywilnoprawną, w której deklarują, w jakich godzinach, w jakie dni tygodnia dziecko będzie w nim przebywało. Na tej podstawie wyliczana jest wysokość opłaty miesięcznej. Jeśli jednak dziecko pozostanie pod opieką przedszkolanek dłużej, niż wynika z deklaracji, rodzice będą musieli dopłacić przy wnoszeniu opłaty za następny miesiąc.
– Jeśli ktoś odbierze dziecko wcześniej, ten czas należy odliczyć od kolejnego rachunku – mówi Katarzyna Fiedorowicz-Razmus z biura prasowego krakowskiego urzędu miasta. – Jeśli maluch będzie chory przez tydzień we wrześniu, to rodzice zapłacą mniej za jego pobyt w październiku.
Radni warszawscy z kolei umożliwili zwrot pieniędzy, ale pod warunkiem że rodzice zgłoszą najpóźniej do dziewiątej rano w dniu nieobecności, że dziecko pozostanie w domu.
Radni w Głogowie zaproponowali inne rozwiązanie.