Hasła „U nas najtaniej", „Leki za grosz" czy „Apteka z sercem" przestaną wkrótce pojawiać się na plakatach i ulotkach. Wszystko za sprawą ustawy o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych (DzU z 2011 r. nr 122, poz. 696), która wchodzi w życie 1 stycznia 2012 r. Przepisy zakazują bowiem farmaceutom oferowania programów lojalnościowych, które przywiązują klientów do danej apteki lub ich sieci. Teraz dzięki kartom lojalnościowym chory, kupując leki w danej aptece, zbiera punkty, wymienia je na nagrody bądź dostaje coraz większe zniżki na
farmaceutyki. Ponadto ustawa refundacyjna znowelizuje jednocześnie art. 94a prawa farmaceutycznego, który zabroni aptekom reklamowania się.
Będzie surowiej
– Przepisy wprowadzają mocno zaostrzony zakaz reklamy dla aptekarzy w stosunku do obecnych rozwiązań, które zakazują promowania jedynie sprzedaży leków refundowanych – wskazuje Magdalena Bąkowska, prawnik z kancelarii Baker & McKenzie.
Z drugiej strony środowiska aptekarzy rozważają, jak zastosować się do nowych przepisów, skoro wprawdzie zakazują one reklamy, ale jednocześnie pozwalają farmaceutom informować pacjentów, gdzie znajduje się punkt apteczny i w jakich godzinach jest otwarty.
Przepis zbyt ogólny
– Idea zakazu reklam dla aptek jest słuszna, ale przepis jest tak ogólny, że w zasadzie nie wiadomo, co dokładnie będzie dozwolone, a co nie. Ale wielu właścicieli aptek już się zastanawia, jak ominąć regulacje – mówi Stanisław Piechula, prezes śląskiej Izby Aptekarskiej.