W tym roku do urzędów pracy trafi dwa razy mniej pieniędzy niż w 2010 r. To rezultat oszczędności narzuconych przez rząd dla ratowania budżetu państwa. Skutek jest taki, że nie wszyscy bezrobotni załapią się na pomoc w szukaniu zatrudnienia czy zakładaniu własnej firmy.
– W tym roku województwo śląskie otrzyma 174,9 mln zł na aktywne formy wsparcia bezrobotnych – zdradza Paulina Cius z Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach. – To kilkanaście milionów więcej niż w ubiegłym roku, jednak znacznie mniej niż w 2010 r., gdy śląskie urzędy pracy na wsparcie dla bezrobotnych otrzymały ponad 500 mln zł. Niestety, ich liczba w ciągu ostatnich dwóch lat wzrosła o ponad 3,5 tys. – do 186,2 tys.
Kolejność wniosków
Znaczące ograniczenie środków na walkę z bezrobociem oznacza, że mniej zainteresowanych może liczyć na wsparcie. Będzie się liczyła kolejność złożenia wniosków w urzędzie pracy. Każdy z urzędów ma też inną strategię wydawania tych pieniędzy. Część szybko je wydaje, by jak najwcześniej zaczęły one służyć bezrobotnym. Inne dzielą pieniądze, tak by mieć środki na dotacje także w drugiej połowie roku.
Najpopularniejsze formy wsparcia to dofinansowanie wyposażenia lub doposażenia miejsca pracy dla przedsiębiorcy, który zdecyduje się na zatrudnienie bezrobotnego. Kwota wsparcia wynosi obecnie 20 496 zł. Na podobne pieniądze mogą liczyć bezrobotni, którzy zdecydują się na założenie własnej działalności gospodarczej. Z badań urzędów pracy wynika, że to jedna z najskuteczniejszych form walki z bezrobociem. Przeszło połowa dotowanych firm zatrudnia nawet kolejnych bezrobotnych.
Kolejną możliwością, z której korzystają szczególnie młodzi, jest skierowanie przez urząd pracy na staż u wymarzonego pracodawcy. Pensję bezrobotnego wypłaca wtedy urząd pracy (w wysokości 913,70 zł miesięcznie). Daje to możliwość zaprezentowania się pracodawcy i wiele takich osób dostaje później ofertę zatrudnienia na etacie.