Samorządy nie mają środków na organizację transportu

Samorządy nie radzą sobie z organizacją publicznych przewozów regularnych. Główny powód: brak pieniędzy.

Aktualizacja: 21.03.2013 11:33 Publikacja: 21.03.2013 08:55

Uchwalona 16 grudnia 2010 r. ustawa o publicznym transporcie zbiorowym postanawia, że organizatorem

Uchwalona 16 grudnia 2010 r. ustawa o publicznym transporcie zbiorowym postanawia, że organizatorem autobusowych przewozów pasażerskich jest samorząd terytorialny.

Foto: Fotorzepa, Robert Wójcik Robert Wójcik

Na wczorajszym posiedzeniu sejmowych Komisji: Infrastruktury oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, Tadeusz Jarmuziewicz, wiceminister transportu, przedstawił informację o podejmowaniu funkcji organizatora drogowego publicznego transportu zbiorowego przez jednostki samorządu terytorialnego.

Uchwalona 16 grudnia 2010 r. ustawa o publicznym transporcie zbiorowym postanawia, że organizatorem autobusowych przewozów pasażerskich jest samorząd terytorialny.

Co ważne, jej przepisy różnicują usługi świadczone w ramach transportu zbiorowego publicznego (dofinansowywanego ze środków publicznych) od przewozów komercyjnych, czyli prowadzonych bez dofinansowania z publicznych pieniędzy.

Przewozy osobowe regularne powinny być zwolnione z konieczności opłacania viaTOLL

– Problem polega na tym, że z ustawy nie wynika obowiązek przejęcia przez samorząd roli organizatora, lecz jedynie taka możliwość – mówi Zdzisław Szczerbaciuk, prezes Zarządu Polskiej Izby Gospodarczej Transportu Samochodowego i Spedycji. – Ustawodawca nie wskazał także źródeł finansowania organizacji publicznych przewozów. Nic więc dziwnego, że samorządy zwlekają z wejściem w tę rolę. A wbrew pozorom czasu jest coraz mniej – dodaje prezes.

Ustawa w pełnym zakresie zacznie obowiązywać 1 stycznia 2017 r.

– Jeżeli samorządowcy nie podejmą przewidzianych prawem działań, transport na wielu trasach nie będzie po tej dacie wykonywany, albo też pasażerowie stracą możliwość korzystania z przysługujących im ulg. Będą bowiem skazani na usługi komercyjne – uważa prezes Szczerbaciuk.

W ocenie Tadeusza Jarmuziewicza jeszcze za wcześnie na wszczynanie alarmu. – Nawet w Wysokiej Izbie działa mechanizm, że jak jest czas, to działania podejmuje się w ostatniej chwili – wskazuje.

W trakcie dyskusji powrócił problem wysokich kosztów działalności firm przewozowych. Zwłaszcza konieczności opłacania viaTOLL.

– Uwolnienie właścicieli busów od obowiązku jego opłacania jest proste i zależy wyłącznie od dobrej woli rządu, której niestety nie widzę – ocenia poseł Andrzej Adamczyk.

– Rentowność firm świadczących usługi transportu publicznego jest ujemna, więc samorządy je prywatyzują lub likwidują – kwituje Franciszek Kowaluk, prezes PKS Łosice.

– Jak rząd zamierza przeciwdziałać społecznemu wykluczeniu mieszkańców wsi? – pyta poseł Krzysztof Tchórzewski. – Nie wszędzie jest Warszawa i bankomat, poczta, policja za każdym rogiem. Na wsiach bankomatów brak, placówki pocztowe czy posterunki policji są zamykane. Kto w razie potrzeby dowiezie do nich emeryta? Chyba tylko usłużny sąsiad – mówił poseł.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora m.cyrankiewicz@rp.pl

Spadki i darowizny
Odziedziczyłeś majątek? By dysponować spadkiem, musisz mieć ten dokument
Praca, Emerytury i renty
NSA: honorowe krwiodawstwo nie ma pierwszeństwa przed policyjną służbą
Sądy i trybunały
Resort sprawiedliwości już nie chce likwidacji Izby Odpowiedzialności Zawodowej
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Prawo karne
Lech Wałęsa przegrał w sądzie. Chodzi o teczki TW „Bolka”