Burmistrz musi informować ile pieniędzy dostał

Burmistrz miasta na wniosek mieszkańca musi udostępnić kopie dokumentów, z których wynika jakie dokładnie gmina wypłaciła burmistrzowi uposażenie

Publikacja: 17.05.2013 15:25

Generalny inspektor ochrony danych osobowych nakazał usunięcie danych S.U. ze strony internetowej BI

Generalny inspektor ochrony danych osobowych nakazał usunięcie danych S.U. ze strony internetowej BIP.

Foto: www.sxc.hu

Takiego zdania był Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku, który zastanawiał się, jakie dane z dokumentów urzędowych gminy nadają się do publikacji na wniosek.

Zanim sprawa trafiła na wokandę, znalazła swój początek we wniosku mieszkańca, którego zainteresował budżet przeznaczony na uposażenie burmistrza miasta. Konkretnie w 2012 roku mężczyzna zwrócił się do włodarza, o to by ten udzielił mu na piśmie informacji publicznej, tj. wskazania łączną wysokość wszystkich środków pieniężnych poniesionych w okresie od początku roku 2012, aż do listopada tego roku przez gminę miasta z tytułu pełnienia urzędu burmistrza.

Mieszkaniec chciał koniecznie poznać w szczególności: miesięczne uposażenie, wszelkie ubezpieczenia, w tym ZUS, wszystkie diety (na co zostały przeznaczone), nagrody oraz środki na zakup służbowego komputera i telefonu.

Burmistrz najwyraźniej uznał, że żądane informacje maja publiczny charakter i wyjaśnił mężczyźnie, iż łączna wysokość wszystkich środków pieniężnych poniesionych z budżetu we wskazanym okresie, w tym na wynagrodzenie, ubezpieczenie, diety, telefony etc. wyniosła ponad sto osiemdziesiąt tysięcy złotych. Urzędnik wytłumaczył się od razu, że wypłacone diety zostały przeznaczone na pokrycie zwiększonych kosztów wyżywienia w czasie podróży.

Dla mieszkańca takie tłumaczenie było niewystarczające, gdyż miesiąc później zażądał od burmistrza wydania wszystkich kopii dokumentów, które przyczyniły się do przeprowadzenia wyliczeń.

Burmistrz nie zgodził się, twierdząc, że informacja publiczna została już udostępniona. Tłumaczyć się już musiał jednak w gdańskim sądzie, gdyż mężczyzna złożył skargę na bezczynność burmistrza w sprawie wydania mu wspomnianych kopii dokumentacji.

Skarga zarzucała, że burmistrz w sposób wymijający stwierdził, iż  informacja publiczna w postaci kopii dokumentacji dot. kosztów utrzymania stanowiska została już mieszkańcowi udzielona. Zdaniem mężczyzny żadnych danych z dokumentów nie widział na oczy, dlatego do sądu wniósł o zobowiązanie burmistrza do udzielenia mu odpowiedzi w terminie czternastu dni.

WSA w Gdańsku, w wyroku z 24 kwietnia 2013 roku zobowiązał urzędnika do udostępnienia żądanych przez mieszkańca informacji (II SAB/Gd 25/13).

Wyjaśnił, że pożądane przez mieszkańca dane dotyczące wydania kopii dokumentacji, które posłużyły do wyliczenia wysokości wszystkich środków pieniężnych poniesionych przez gminę na urząd burmistrza - stanowią informację publiczną. Według WSA dotyczy ona spraw publicznych, a konkretnie sposobu wydatkowania środków przez organy władzy publicznej.

Sąd orzekł, że przedstawienie informacji zupełnie innej, niż ta, na którą oczekuje wnioskodawca, informacji niepełnej lub też informacji wymijającej, czy wręcz nieadekwatnej do treści wniosku, ewidentnie świadczy o bezczynności urzędu.

Wyrok jest nieprawomocny. Przysługuje od niego skarga do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Takiego zdania był Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku, który zastanawiał się, jakie dane z dokumentów urzędowych gminy nadają się do publikacji na wniosek.

Zanim sprawa trafiła na wokandę, znalazła swój początek we wniosku mieszkańca, którego zainteresował budżet przeznaczony na uposażenie burmistrza miasta. Konkretnie w 2012 roku mężczyzna zwrócił się do włodarza, o to by ten udzielił mu na piśmie informacji publicznej, tj. wskazania łączną wysokość wszystkich środków pieniężnych poniesionych w okresie od początku roku 2012, aż do listopada tego roku przez gminę miasta z tytułu pełnienia urzędu burmistrza.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Prawo drogowe
Ważny wyrok ws. płatnego parkowania. Sąd: nie można nakładać kar za spóźnienie
Oświata i nauczyciele
Nauczyciele nie ruszyli masowo po pieniądze za nadgodziny. Dlaczego?
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo