Rada Miasta Rypin uchwaliła zakaz wprowadzania psów na niektóre obszary miasta, zgodnie z zarządzeniem burmistrza. A to zarządzenie miało wejść w życie z dniem podjęcia uchwały.
Zareagował na to wojewoda kujawsko-pomorski i zaskarżył treść zarządzenia burmistrza. Nie wynikało z niego bowiem jakoby zaistniała sytuacja nadzwyczajna, niecierpiąca zwłoki, a tym samym wymagająca podjęcia natychmiastowych działań przez organy miasta.
Zarządzenie dotyczące zakazu wprowadzania psów na teren szkół, przedszkoli, placów zabaw, boisk i innych terenów przeznaczonych do zabaw dzieci położonych w granicach administracyjnych miasta Rypin podjęto ze względu na potrzeby ochrony porządku publicznego oraz zdrowia mieszkańców – tak wynika z dokumentu.
Tymczasem konieczność uruchomienia pilnych, niezwłocznych środków zaradczych powstaje dopiero wtedy, kiedy występuje zagrożenie, przy czym niepodjęcie natychmiastowych działań, a więc także niewydanie przepisów porządkowych może pogorszyć tę sytuację.
W tym wypadku opisana sytuacja nie może zostać potraktowana jako nadzwyczajna, zasługująca na zakwalifikowanie do kategorii niecierpiącej zwłoki – orzekł organ nadzoru.