Ta zasada dotyczy także organów władzy publicznej wyzbywających się swojego majątku. Nie powinno się jednak automatycznie nakładać na nie podatku. Takie wnioski można wyciągnąć z postanowienia Trybunału Sprawiedliwości UE w polskiej sprawie C-72/13.
Unijny sąd zajął się sporem fiskusa z gminą Wrocław. Planowała ona zbycie lub wniesienie aportem posiadanych ruchomości i nieruchomości. We wniosku o interpretację zapytała o zasady rozliczenia tych transakcji. Fiskus stwierdził, że w obu sytuacjach powinna zapłacić VAT.
Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu przyznał mu rację. Później Naczelny Sąd Administracyjny skierował sprawę do TS UE, pytając, czy przepisy dyrektywy 2006/112/WE sprzeciwiają się opodatkowaniu wymienionych czynności.
Trybunał uznał, że wystarczy wydać w tej sprawie postanowienie, ostateczne rozstrzygnięcie pozostawiając sądowi krajowemu. To on powinien odpowiednio zakwalifikować czynności gminy, kierując się orzecznictwem i przepisami. Przede wszystkim musi ustalić, czy w danym wypadku mamy do czynienia z działalnością gospodarczą. Pojęcie to obejmuje wszelką działalność producentów, handlowców lub usługodawców.
Jeśli chodzi o zbycie towarów, to z wcześniejszego orzecznictwa Trybunału wynika, że czynności związane ze zwykłym wykonywaniem prawa własności przez uprawnionego nie mogą same z siebie być uznawane za prowadzenie działalności gospodarczej. Inaczej jest natomiast w wypadku, gdy zainteresowany podejmuje aktywne działania, angażując środki podobne do wykorzystywanych przez producentów, handlowców i usługodawców.