Naczelny Sąd Administracyjny rozpatrzył wczoraj skargę kasacyjną bezrobotnego mieszkańca województwa warmińsko-mazurskiego, który ubiegał się o sfinansowanie kosztów szkolenia.
W lipcu 2012 r. złożył wniosek do dyrektora Miejskiego Urzędu Pracy w Olsztynie o wydanie skierowania na szkolenie podnoszące kwalifikacje, a dokładnie na kurs obsługi wózków widłowych. Organ poinformował go na piśmie, że podanie zostało rozpatrzone negatywnie. Powodem był mały budżet przeznaczony na szkolenia oraz to, że wnioskodawca był bezrobotnym jedynie od miesiąca. Zdaniem urzędu było to za mało, aby znaleźć się na liście osób, które priorytetowo powinny zostać wysłane na szkolenie.
Pismo z urzędu pracy nie zawierało pouczenia o możliwych środkach odwoławczych, mimo to bezrobotny złożył odwołanie do wojewody warmińsko-mazurskiego. Podnosił w nim, że skoro pismo zawierało władcze rozstrzygnięcie jego wniosku, to było w rzeczywistości decyzją administracyjną, która nie zawierała elementów typowych dla tego aktu. Ta kwestia stała się osią sporu.
Wojewoda uznał, że odwołanie było niedopuszczalne. Jego zdaniem udzielenie zgody na odbycie szkolenia jest czynnością materialno-techniczną, do której niepotrzebna jest forma decyzji. Ustawa o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy nie przewiduje bowiem wyraźnie formy decyzji przy kierowaniu bezrobotnego na szkolenie.
Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie. Choć uchylił on akty organów, to jednocześnie potwierdził, że osoby bez pracy są kierowane na szkolenie w mniej formalnym trybie niż w drodze decyzji administracyjnej.