Reklama
Rozwiń
Reklama

Ochrona środowiska a bezpieczny rozładunek śmieci

Zmieszane śmieci z naszych domów będą przetwarzane mechanicznie tylko w budynkach, by np. nie zamokły, a wycieki z odpadów nie przedostały się do gleby.

Publikacja: 16.11.2015 06:17

Ochrona środowiska a bezpieczny rozładunek śmieci

Foto: www.sxc.hu

Taki wymóg wynika z nowego rozporządzenia w sprawie mechaniczno-biologicznego przetwarzania zmieszanych odpadów komunalnych, które zacznie obowiązywać od 2016 r.

Rozporządzenie kilka dni temu podpisał minister środowiska, kiedy Komisja Europejska nie zgłosiła do niego żadnych zastrzeżeń. A celem nowego aktu jest określenie standardów, w jakich będą przetwarzane odpady komunalne w instalacjach mechaniczno-biologicznych (MBP). I zgodnie z nim sortowanie śmieci ma się odbywać w budynkach. Musi w nich być szczelne podłoże, by odcieki z odpadów nie przedostały się do ziemi. Ponadto takie obiekty muszą posiadać urządzenia wentylacyjne, które ograniczają emisję pyłów i nieprzyjemnych zapachów.

Przetwarzanie mechaniczne (sortowanie) oraz przetwarzanie biologiczne (kompostowanie) ma się odbywać w jednej instalacji. Istniała obawa, że te procesy będą mogły być przeprowadzane osobno w różnych zakładach. Wówczas powstałoby ryzyko, że status instalacji MBP otrzymałby przedsiębiorca, który nie byłby w stanie przetworzyć śmieci, które nie ulegają biodegradacji (np. resztki jedzenia). Tak jednak nie będzie.

– Istotne jest to, że w ostatecznej wersji określono, że tzw. frakcja podsitowa (drobne odpady) nie trafią jedynie na składowiska. Będzie je można wykorzystać jako paliwo, jeżeli mają odpowiednią kaloryczność – mówi Krzysztof Kawczyński, ekspert ochrony środowiska z Krajowej Izby Gospodarczej. Dodaje, że odpady lepiej przetworzyć w spalarniach, niż je składować.

Nowe rozporządzenie określiło też parametry tzw. stabilizatu (odpady, których nie da się w żaden sposób przetworzyć), a który będzie można składować.

Reklama
Reklama

– Dziś na składowiska trafia rzekomy stabilizat, bo wciąż są w nim odpady biologiczne. Zachodzą więc procesy fermentacyjne powodujące powstawanie szkodliwych dla środowiska gazów – wyjaśnia Krzysztof Kawczyński. Dodaje, że trzeba będzie jednak kontrolować, czy na składowiska rzeczywiście trafi stabilizat o odpowiednich parametrach.

Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: TSUE wysadził TK w powietrze. To ważna lekcja także dla Donalda Tuska
Cudzoziemcy
Kierowca musi mówić po polsku? Prawnicy oceniają nową usługę „Bolt lokalnie"
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Wieczni prezesi spółdzielni mieszkaniowych zostaną? Spór o reformę
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama