Wyborcy niewidomi, którzy będą chcieli skorzystać z nakładek na karty do głosowania w alfabecie Braille'a, będą musieli zgłosić to komisji, a następnie poczekać na to, aż nakładki zostaną dowiezione do lokalu z urzędu gminy. W tym roku bowiem nakładek do głosowania nie będzie w każdej komisji, będą dostarczane do nich na życzenie wyborcy.
Bądźmy uważni!
Sprawdźmy, czy na naszych kartach do głosowania znajduje się pieczęć naszej obwodowej komisji wyborczej. Karty nieopieczętowane będą nieważne. Pieczęć właściwej terytorialnej komisji wyborczej będzie na karcie wydrukowana.
Nawet jeśli w lokalu wyborczym będzie tłok, a na korytarzu będą stały wolne stoliki czy krzesła, nie wolno nam wyjść i zagłosować poza lokalem. Lepiej poczekać w kolejce do miejsca, zapewniającego tajność głosowania – za zasłonką, przepierzeniem czy inną formą odizolowania nas od otoczenia. W ostateczności możemy zagłosować poza takim miejscem, np. na parapecie, ale zróbmy to tak, by nikt inny nie widział, na kogo głosujemy.
Głosowanie jest tajne
Nie spieszmy się. Głosowanie to nie wyścigi. Mamy czas na to, by uważnie przestudiować karty do głosowania, nikt nie może nas popędzać. Przeczytajmy urzędowe obwieszczenia, które będą wisieć w lokalu wyborczym i informacje o warunkach oddania głosu.
W razie wątpliwości możemy spytać członków obwodowych komisji wyborczej do spraw przeprowadzenia głosowania w obwodzie. Komisja ma wyjaśnić nam zasady głosowania czy udzielić innych technicznych informacji, ale nie ma prawa mówić nam, na kogo mamy głosować. Ani członek komisji, ani mąż zaufania czy obserwator społeczny nie może pomagać nam przy głosowaniu, ani wskazywać nam, na kogo powinniśmy oddać głos.
Wrzucamy karty do przezroczystej urny
Po oddaniu głosu składamy dokładnie karty do głosowania tak, by nikt nie mógł zobaczyć, na kogo zagłosowaliśmy. Tak złożone karty wrzucamy do urny wyborczej. Nie zdziwmy się, że będzie przy niej siedział członek obwodowej komisji wyborczej – zgodnie ze znowelizowanym Kodeksem wyborczym jeden członek komisji ma przez cały czas przebywać w bezpośredniej bliskości urny. On nie jest po to, by sprawdzać, jak głosowaliśmy, tylko po to, żeby pilnować, czy ktoś do urny nie próbuje czegoś dosypać czy wlać.
Jeśli chcemy mieć dowód – albo pamiątkę – że głosowaliśmy, możemy poprosić obwodową komisję wyborczą o wydanie zaświadczenia potwierdzającego wzięcie udział w głosowaniu.
Czekamy na wyniki
Po tym, jak obwodowa komisja wyborcza do spraw ustalenia wyników głosowania w obwodzie sporządzi protokół z głosowania, jeden jego egzemplarz wywiesi na drzwiach lub w oknie lokalu wyborczego, tak by każdy wyborca mógł się zapoznać z tym, jakimi rezultatami zakończyło się głosowanie w tym miejscu.
Protokoły z obwodowych komisji wyborczych będą po zakończeniu liczenia głosów przewożone do komisji terytorialnych wyższego szczebla i to one będą przeliczać głosy na mandaty radnych oraz ustalać wyniki głosowania na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast – oraz podawać te informacje do publicznej wiadomości.
Po ustaleniu zbiorczych wyników głosowania na obszarze całego kraju ogłosi je Państwowa Komisja Wyborcza.
Anna Godzwon, ekspertka ds. prawa wyborczego, współautorka książki „Konsekwencje rewolucji w prawie wyborczym, czyli jak postawić krzyżyk i dlaczego w kratce"
Czytaj więcej tekstów w specjalnym serwisie "Rzeczpospolitej" Samorząd XXI wieku - Wybory samorządowe 2018