Z porównania lat 2007/2008 i 2008/2009 wynika, że gminy coraz lepiej radzą sobie z dowozem dzieci do szkół.
NIK sprawdził wybrane gminy z województwa warmińsko-mazurskiego. [link=http://grafik.rp.pl/grafika2/436747][b]Zobacz raport NIK[/b].[/link]
Zmniejszył się tam z 78% do 35% udział używanych do przewozu uczniów pojazdów eksploatowanych dłużej niż 10 lat, a ich stan techniczny znacznie się poprawił. Również zmniejszył się (z 41% do 34%) odsetek punktów zbiorczych, które nie zapewniały oczekującym ochrony przed złą pogodą.
Podobne do tych z poprzedniej kontroli są natomiast ustalenia dotyczące niezapewnienia bezpłatnego dowozu i opieki części uczniów niepełnosprawnych, a także zlecania tej opieki kierowcom pojazdów. W roku szkolnym 2008/2009 obowiązkiem tym nie objęto 20 uczniów w czterech gminach (10% ogółu uczniów niepełnosprawnych), uzasadniając to niewielką odległością pomiędzy ich miejscem zamieszkania i szkołą. Ustawowy obowiązek dowożenia tej grupy uczniów istnieje jednak bez względu na odległość z domu do placówki szkolnej.
Uczniów dowożono do wszystkich funkcjonujących w skontrolowanych gminach 48 szkół podstawowych i 17 gimnazjów. Ze względu na rozproszenie sieci osadniczej zorganizowano 445 punktów zbiorczych na trasach dowozu. W ocenie NIK, lokalizacja tych punktów była właściwa, gdyż w zdecydowanej większości (94%), uczniowie dochodzili do nich z miejsc zamieszkania oddalonych nie więcej niż o 1 km.