Do takich wniosków doszedł [b]Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu (II SA/Po 811/08)[/b].
Odwołał się do niego jeden z mieszkańców województwa wielkopolskiego. Zdecydował się sprzedać swoją działkę przed upływem pięciu lat od uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
Z tego powodu rada gminy zażądała od niego opłaty planistycznej w wysokości 5112 zł, czyli 30 proc. wzrostu wartości tej nieruchomości. A to dlatego, że uchwaliła nowy miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, w efekcie czego wzrosła wartość działki, i to sporo. Wcześniej miała ona bowiem charakter typowo rolny, a po uchwaleniu planu uzyskała status budowlanej.
Gmina miała prawo do naliczenia renty na podstawie art. 36 ust. 4 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=169354]ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym[/link].
Właściciel działki nie zgodził się z tą decyzją i wniósł skargę do samorządowego kolegium odwoławczego, ale nic nie wskórał. Zdaniem SKO ewidentnie chciał on uniknąć wniesienia tej opłaty. Najpierw bowiem kwestionował prawidłowość wyceny nieruchomości, na podstawie której obliczono opłatę. Gdy zaś gmina poprawiła operat, podniósł zarzut niedopuszczalności drogi postępowania administracyjnego.