Ubezpieczenia uczniów i szkół

Ubezpieczenia szkolne nie zwalniają zwykle w pełni z ryzyka za wypadki

Publikacja: 01.09.2010 04:52

Ubezpieczenia uczniów i szkół

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Statystyki wskazują, że każdego roku dochodzi w szkołach do ok. 100 tys. wypadków, w których poszkodowani są uczniowie. Najwięcej w podstawówkach i najczęściej na lekcjach WF.

[srodtytul]Obowiązki szkoły[/srodtytul]

Lista obowiązków szkoły (dyrektora, nauczycieli) jest długa, obejmuje stałe zapewnienie należytego stanu obiektu szkolnego i sprzętu oraz ciągłego monitorowania uczniów (szerzej we wtorkowej „Rz”, „Szkoła odpowiada za bezpieczeństwo uczniów”). W razie zaniedbań za skutki wypadku odpowiada majątkowo organ prowadzący szkołę – najczęściej jest to gmina. Skutki jej odpowiedzialności może złagodzić ubezpieczenie.

Tak zwane szkolne szkody mają generalnie dwa rodzaje przyczyn: nienależyty nadzór szkoły (nauczycieli) nad obiektem i uczniami powierzonymi opiece oraz szkody wyrządzone przez samych podopiecznych. Ponieważ jednak dziecko do lat 13 nie odpowiada za swoje czyny, odpowiedzialność za wypadki w szkole przechodzi w takiej sytuacji zwykle na szkołę.

W razie wypadku, zwłaszcza szkód na ciele, wchodzą w rachubę roszczenia o: zwrot kosztów związanych z wypadkiem, leczeniem i rehabilitacją; w niektórych przypadkach renta na zwiększone potrzeby związane z leczeniem. Regułą jest też występowanie o zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, cierpienia fizyczne i psychiczne poszkodowanego.

Szkoły zabezpieczają się na takie wypadki dwoma rodzajami ubezpieczenia, grupowym NNW i OC.

[srodtytul]Dwa rodzaje polis[/srodtytul]

– Oferujemy ubezpieczenia NNW szkolne: minimalna suma ubezpieczenia w razie śmierci lub trwałego uszczerbku na zdrowiu wynosi 1000 zł, a maksymalna – 100 tys. zł. Polisa obejmuje ochronę całodobową w szkole, w drodze do i ze szkoły, skoki na bungee, spadochroniarstwo, szkody powstałe w wyniku ataku padaczki, pogryzienia przez psa – wskazuje Agnieszka Rosa z biura prasowego PZU SA. – Ochroną nie są objęte natomiast szkody powstałe w wyniku bójki, trwałej wady serca, zatrucia pokarmowego. Stosujemy zniżkę składki, do 10 proc., dla uczniów w trudnej sytuacji materialnej.

Powszechną słabością polis NNW są jednak niskie kwoty ubezpieczenia. Mechanizm „rozliczenia” szkody jest zaś bezlitosny: jeśli przykładowo szkoła wykupiła polisę z tzw. sumą gwarancyjną ubezpieczenia 10 tys. zł, a uszczerbek na zdrowiu jest na poziomie dziesięciu procent (np. przy złamaniu obojczyka albo ręki), to odszkodowanie wyniesie zaledwie 1000 zł.

Poza tym polisa NNW nie zwalnia, a nawet nie ogranicza odpowiedzialności szkoły za skutki wypadków z jej winy. Do winy zalicza się zaś także niedbalstwo, a sądy dopatrzyły się go nawet w kilkuminutowym opuszczeniu przez nauczycielkę szkolnego korytarza podczas przerwy, kiedy nieszczęśliwie jeden z uczniów uderzył drzwiami do WC drugiego.

Tu pomocna będzie polisa OC dla szkoły (nauczycieli).

STU Ergo Hestia, np. w ramach pakietu Bezpieczna Szkoła poza NNW, młodzieży szkolnej oferuje ubezpieczenie OC dla szkół z sumą gwarancyjną 200 tys. zł i składką za zakres podstawowy na terytorium Polski – 100 zł rocznie. Możliwe są opcje rozszerzające – mówi Joanna Kitowska z biura Hestii, np. za rozszerzenie działania polisy na teren Europy (koszt: dodatkowe 10 zł).

Poważny wypadek ucznia może jednak „kosztować” nawet pół miliona zł, zatem 200 tys. zł z ubezpieczenia nie wystarczy i resztę będzie musiał pokryć prowadzący szkołę, gmina (patrz wypowiedź mec. Aleksandra Daszewskiego).

[ramka][srodtytul]Opinia: Aleksander Daszewski, radca prawny z Biura Rzecznika Ubezpieczonych[/srodtytul]

Na miejscu dyrektora szkoły (ale też wójta, burmistrza) dokładnie zapoznałbym się z zakresem ubezpieczenia OC placówki oświatowej. Druga ważna rzecz to wysokość sumy gwarancyjnej (im liczniejsza szkoła, tym większe prawdopodobieństwo wypadku i liczby roszczeń). Gdy bowiem szkody przekroczą tę kwotę, odszkodowania będą płacić organy prowadzące szkoły. Należy też zwrócić uwagę na katalog wyłączeń ochrony. Jeżeli szkoła prowadzi np. koła sportowe, powinna to uwzględnić. Jeżeli chodzi o NNW, to suma ubezpieczenia nie powinna być, moim zdaniem, niższa niż 20 tys. zł, gdyż przy kwotach 2 – 7 tys., a te są wykupywane najczęściej, świadczenia są symboliczne i wywołują poczucie pozorności ochrony ubezpieczeniowej.[/ramka]

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: [mail=m.domagalski@rp.pl]m.domagalski@rp.pl[/mail][/i]

Statystyki wskazują, że każdego roku dochodzi w szkołach do ok. 100 tys. wypadków, w których poszkodowani są uczniowie. Najwięcej w podstawówkach i najczęściej na lekcjach WF.

[srodtytul]Obowiązki szkoły[/srodtytul]

Pozostało 95% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów