Jest to możliwe dzięki zmianom, jakie ustawa o ograniczaniu barier administracyjnych od 1 lipca wprowadziła w ustawie o świadczeniach rodzinnych. Dzięki temu osoby ubiegające się o nie zamiast zaświadczeń dotyczących określonych okoliczności będą mogły składać oświadczenia. Trzeba pamiętać, że za podanie nieprawdy grozi odpowiedzialność karna – nawet do trzech lat pozbawienia wolności.
Łatwiej z wnioskiem
Ze zmian zadowolony jest resort pracy. Twierdzi, że wprowadzone modyfikacje uproszczą zebranie odpowiednich dokumentów koniecznych do złożenia wniosku o ustalenie prawa do świadczeń. Do tej pory sprostanie formalnościom wymagało wielu wizyt w różnych miejscach, w tym w urzędach.
Przykładowo do wypłaty zasiłku rodzinnego urząd skarbowy nie będzie musiał wydawać zaświadczenia o wysokości dochodu rodziny w roku kalendarzowym poprzedzającym okres zasiłkowy, jeżeli zainteresowany złoży oświadczenie.
– W tym roku zasiłkowym 1613,7 tys. osób udokumentowało osiągane dochody zaświadczeniami z urzędu skarbowego – wyjaśnia Bożena Diaby, rzecznik resortu pracy.
To nie dokument
Gminne ośrodki pomocy społecznej wypłacające świadczenia sygnalizują jednak, że modyfikacja przepisów, choć daje alternatywę w postaci oświadczenia, nie gwarantuje, że ten, kto z niej skorzysta, szybciej dostanie zasiłek. Dlaczego? Oceniają, że oświadczenia trzeba będzie sprawdzać. Wszystko przez to, że nie są to dokumenty wystawiane przez urzędy. Dlatego nie są tak wiarygodne. A przy wypłacie zasiłku rodzinnego kryterium dochodowe ma duże znaczenie. Można go nie dostać już przy niewielkim przekroczeniu progu.