Jeśli jednostki samorządu sprawują pełną kontrolę nad spółdzielnią socjalną, a ta wykonuje swoją działalność głównie na ich rzecz, przetarg nie jest potrzebny. Gmina lub powiat w takiej sytuacji mogą powierzać zadania własne bez stosowania procedur udzielania zamówień publicznych. Takie jest stanowisko Urzędu Zamówień Publicznych.

– Dotychczas słyszałem o kilku takich wypadkach. To niewiele, biorąc pod uwagę, że wszystkich spółdzielni socjalnych jest 509 – mówi Cezary Miżejewski z Ogólnopolskiego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Socjalnych.

Podmiotami tworzącymi spółdzielnię i posiadającymi 100 proc. udziałów muszą być co najmniej dwie jednostki samorządu terytorialnego. Tylko w takim wypadku samorząd będzie miał wyłączną możliwość decydowania o sprawach spółdzielni.

– Dobrym pomysłem jest zakładanie w ten sposób sortowni odpadów lub świadczenie usług melioracyjnych. Samorządom spółdzielnie socjalne powinny się opłacać, bo ich zakładanie ogranicza liczbę bezrobotnych i przeciwdziała wykluczeniu niepełnosprawnych – wskazuje Miżejewski.

Wykonywania powierzonych zadań z zakresu gospodarki komunalnej nie można mylić z wykonywaniem takich zadań na podstawie umowy. W pierwszym wypadku mamy bowiem do czynienia z realizowaniem zadań przez spółdzielnię za pomocą wniesionego lub powierzonego jej przez samorząd majątku. Usługi komunalne są zaś tożsame z celem statutowym spółdzielni, dla którego została powołana. W razie zlecania takiego zadania w drodze umowy należy stosować przepisy prawa zamówień publicznych.