Rada Sopotu ustaliła strefy płatnego parkowania na drogach publicznych na terenie miasta oraz stawki opłat za parkowanie w tych strefach i sposób ich pobierania. Zapisała m.in., że płatnymi, ogólnodostępnymi miejscami postojowymi są miejsca na ulicach i placach oznaczone znakami drogowymi: D-44 „strefa płatnego parkowania", D-45 „koniec strefy płatnego parkowania".
Uchwałę zakwestionował wojewoda pomorski. Artykuł 13b ust. 3 i 4 ustawy z 21 marca 1985 r. o drogach publicznych zezwala radzie wyłącznie na ustalenie strefy płatnego parkowania oraz uregulowanie kwestii wysokości opłaty i sposobu jej pobierania. Zdefiniowanie płatnego miejsca postojowego poprzez określenie, że obejmuje ono obszar całej strefy płatnego parkowania, wykracza poza tę delegację.
Jednocześnie poprzez przyjęcie takiego zapisu rada Sopotu wkroczyła w uprawnienie organu właściwego do zarządzania ruchem na drogach do wyznaczenia w strefie płatnego parkowania miejsc przeznaczonych na postój pojazdów (art. 13b ust. 6 pkt 1 ustawy o drogach publicznych). Ponadto osoby korzystające z dróg publicznych mają obowiązek ponoszenia określonej w nich daniny pieniężnej według ściśle określonych reguł, tj. po pierwsze – na wyznaczonym przestrzennie obszarze, a po drugie – w ramach tego obszaru (przestrzeni) wyłącznie na wyznaczonych miejscach, we wskazanych dniach roboczych, godzinach lub przez całą dobę. Tak więc w celu pobierania opłaty za parkowanie w strefie płatnego parkowania gmina musi w niej wyznaczyć odpowiednie miejsca. Nie jest tym samym dopuszczalne uznanie za wyznaczone (płatne) miejsce terenu całej strefy płatnego parkowania, jak to uczyniła Rada Miasta Sopotu.
Radni naruszyli też pkt 5.2.50 załącznika nr 1 do rozporządzenia ministra infrastruktury z 3 lipca 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych.
Z przepisu tego wynika, że właściwy organ, niezależnie od oznaczenia strefy płatnego parkowania znakiem D-44, wyznacza również odpowiednimi znakami miejsca dla postoju pojazdu samochodowego. Z postanowienia uchwały wyprowadzić należy natomiast wniosek, że indywidualnych miejsc postojowych nie wyznacza się – uznał wojewoda. Dlatego unieważnił część uchwały.