Sądy nie mogą przesyłać list swoich biegłych

Izba rozpoznająca spory przetargowe ma prawo powoływać ekspertów z listy biegłych sądowych. Tyle że nie może dostać tej listy od sądu

Aktualizacja: 31.01.2008 08:54 Publikacja: 31.01.2008 00:27

Spory przetargowe dotyczą często niuansów technicznych, o których nikt poza ekspertem z danej dziedziny nie ma pojęcia. Dlatego art. 188 ust. 4 prawa zamówień publicznych pozwala Krajowej Izbie Odwoławczej powoływać biegłych. Izba nie ma jednak własnej listy ekspertów, dlatego zgodnie z tym przepisem powołuje biegłego „spośród osób wpisanych na listę biegłych sądowych ustanowionych przy sądach okręgowych”. Jeśli więc sądy nie udostępnią jej swoich list, to skorzystanie z wiedzy eksperta będzie niemożliwe.

Jak się okazało podczas przetargu, który opisaliśmy na stronie C1, warszawski Sąd Okręgowy odmówił przekazania KIO listy biegłych. – To nie jest wyraz złej woli sądu. Musimy postępować zgodnie z przepisami. W ubiegłym roku wystąpiliśmy do Ministerstwa Sprawiedliwości o zajęcie stanowiska w kwestii podania do wiadomości list biegłych sądowych prowadzonych przez prezesa SO na podstawie rozporządzenia w sprawie biegłych sądowych. Z odpowiedzi wynikało wprost, że można je udostępniać jedynie w sekretariatach sądowych. Nie wolno ich zaś przesyłać – tłumaczy Katarzyna Żuchowicz z referatu prasowego w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Chodzi o § 8 ust. 3 rozporządzenia w sprawie biegłych sądowych. Zgodnie z nim listy są udostępniane jedynie w sekretariatach sądowych. Wygląda więc na to, że akt wykonawczy uniemożliwia izbie skorzystanie z przepisu zawartego w ustawie – Prawo zamówień publicznych.

W piśmie skierowanym do Urzędu Zamówień Publicznych sąd powołał się dodatkowo na ustawę o ochronie danych osobowych. „Dane biegłych sądowych są chronione, a lista biegłych została zarejestrowana u generalnego inspektora ochrony danych osobowych” – napisano.

Sytuacja jest jednak o tyle dziwna, że w 2007 r. ten sam sąd był już proszony o przesłanie listy biegłych z zakresu geodezji i wtedy nie miał nic przeciwko temu. Lista bez kłopotów trafiła do arbitrów, którzy o nią występowali.

Jedynym rozwiązaniem jest wizyta w sądzie osoby upoważnionej przez KIO. W sekretariacie będzie mogła przejrzeć listę biegłych i spisać ich dane. Absurd sytuacji polega na tym, że dokładnie te same informacje mogłyby zostać przesłane w piśmie.

O ile wycieczka do warszawskiego sądu nie stanowi dużego problemu, o tyle podróż do sądu w Bielsku-Białej byłaby już uciążliwa. A KIO ma prawo powoływać biegłych z list wszystkich sądów. Gdyby zarówno zamawiający, jak i wykonawcy byli z Bielska-Białej, to logiczne wydawałoby się powołanie biegłego z tej właśnie listy.

– Abyśmy mogli przesłać listę biegłych sądowych, musiałoby się zmienić wspomniane rozporządzenie – wyjaśnia Żuchowicz.

Jak z tego wybrnąć? – Jestem w kontakcie z ministrem sprawiedliwości i szukamy najlepszego rozwiązania. Widzę dwie możliwości. Jedna to zmiana rozporządzenia – o czym oczywiście musi zdecydować minister. Drugą mogłoby być utworzenie osobnej listy biegłych prowadzonej przez prezesa UZP. Wówczas należałoby jednak zmienić prawo zamówień publicznych, gdyż obecnie odsyła ono do list sądów okręgowych – mówi Tomasz Czajkowski, prezes UZP.

W przetargach informatycznych czy budowlanych opinia biegłego jest często niezbędna. Prawnicy nie mają bowiem wystarczającej wiedzy technicznej. Dlatego też, gdy sprawa trafia do sądu, zazwyczaj korzysta on z wiedzy biegłych. Arbitrzy, którzy do niedawna rozpoznawali odwołania, niemal nie korzystali z tej możliwości. To błąd. Tym bardziej że w wielu komentarzach do kodeksu postępowania cywilnego przewija się teza, iż wszędzie tam, gdzie konieczne są wiadomości specjalne, sąd nie może rozstrzygnąć sprawy bez powołania biegłego. W mojej opinii dotyczy to również postępowań odwoławczych.

Co więcej, uważam, że jeśli strony zgłaszają wniosek o powołanie biegłego, to Krajowa Izba Odwoławcza powinna go uwzględnić, pod warunkiem, oczywiście, że jest uzasadniony. Odmowa, moim zdaniem, może stanowić samoistną przesłankę do zaskarżenia wyroku wydanego przez KIO.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora s.wikariak@rp.pl

Spory przetargowe dotyczą często niuansów technicznych, o których nikt poza ekspertem z danej dziedziny nie ma pojęcia. Dlatego art. 188 ust. 4 prawa zamówień publicznych pozwala Krajowej Izbie Odwoławczej powoływać biegłych. Izba nie ma jednak własnej listy ekspertów, dlatego zgodnie z tym przepisem powołuje biegłego „spośród osób wpisanych na listę biegłych sądowych ustanowionych przy sądach okręgowych”. Jeśli więc sądy nie udostępnią jej swoich list, to skorzystanie z wiedzy eksperta będzie niemożliwe.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Prawo karne
Morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Obrońca podejrzanego: nie przyznał się
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Miał operację kolana, wypisano go bez nogi
Prawo dla Ciebie
Jest decyzja SN ws. wytycznych PKW. Czy wstrząśnie wyborami?
Prawo karne
Mieszkanie Nawrockiego. Nieprawdziwe oświadczenia w akcie notarialnym – co na to prawo karne?
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem