W związku z przyjętą przez rząd strategią „Polityka energetyczna Polski do 2030 roku” wraz z załącznikiem mającym w konsekwencji doprowadzić do wprowadzenia ochrony udokumentowanych i co istotne perspektywicznych złóż węgla brunatnego (szacowanych na 15 mld ton) przed dalszą zabudową infrastrukturalną niezwiązaną z energetyką mieszkańcy gmin zbudowanych na złożu sprzeciwiają się takim zapisom dokumentu.

„Wprowadzenie ochrony na terenach gdzie znajdują się udokumentowane złoża, ale też tam gdzie leżą złoża perspektywiczne, doprowadziłoby do niemal natychmiastowego, wg harmonogramu już w 2010 r., zablokowania, rozwoju łącznie kilkunastu gmin położonych pomiędzy aglomeracjami Legnicy, Głogowa oraz Lubina. Nieobliczalne konsekwencje takiego kroku mogą spowodować nie tylko powolne zamieranie lokalnych samorządów ale też drastyczny wzrost społecznego niepokoju w całym liczącym kilkaset tysięcy mieszkańców regionie.

Przypominamy, że mieszkańcy sześciu gmin: Kunice, Miłkowice, Lubin, Ruja, Ścinawa, Prochowice wypowiedzieli się w referendach z 27.09.2009 r. przeciwko budowie odkrywkowej kopalni węgla brunatnego. Wszystkie referenda były ważne i wiążące, tym bardziej więc nie znajduje uzasadnienia plan wprowadzenia w tych gminach, ani też w gminach ościennych, ochrony złoża bowiem oznaczałoby to, że społeczny werdykt został brutalnie zlekceważony przez rządzących.

Mogłoby też pośród opinii publicznej powstać wrażenie, że stało się tak pod naciskiem lobby energetyczno - węglowego, które bezwzględnie forsuje swoje interesy bez oglądania się na koszty społeczne, ekonomiczne i ekologiczne wdrażania archaicznych technologii” – czytamy w liście. Pismo do Pawlaka poprzedza spotkanie samorządowców z nim, zaplanowane w Warszawie na styczeń