Wiele mówi się o przyjaznych urzędach skarbowych i traktowaniu podatnika jak klienta. W dobie punktów informacyjnych w urzędach skarbowych i infolinii podatkowej wciąż jednak są osoby, którym fiskus odmówił udzielenia najprostszych informacji.
[srodtytul]Na bakier z etyką[/srodtytul]
„Nie powiem, bo nie” usłyszała pani, która rozpoczynała działalność gospodarczą w Warszawie i chciała wiedzieć, jaki formularz ma złożyć w urzędzie skarbowym. Z kolei „wiem, ale nie mogę powiedzieć” oznajmiła urzędniczka osobie w jednym z US w centralnej Polsce, gdy ta chciała ustalić, jaką wartość mieszkania otrzymanego w
spadku ma opodatkować, skoro ceny podobnych lokali w kilku agencjach nieruchomości w mieście różnią się od siebie.
Niestety, nie ma przepisu, który określałby, jakich informacji muszą udzielać urzędy skarbowe. Wiadomo, że tajemnicą skarbową objęte są rozliczenia z fiskusem konkretnych osób, a urzędnicy nie są od rozwiązywania problemów podatników.