Oferty odrzucane z powodu ułamka grosza

Cena w przetargu musi być podana z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku. Ułamek grosza może więc zadecydować o dyskwalifikacji korzystnej oferty

Publikacja: 24.06.2008 08:56

Oferty odrzucane z powodu ułamka grosza

Foto: Fotorzepa, ms Michał Sadowski

Przepisy o zamówieniach publicznych

nie precyzują sposobu podawania ceny. Mówią jedynie, że musi ona być wyrażona w jednostkach pieniężnych. Obowiązującym w Polsce pieniądzem jest złoty, który dzieli się na 100 groszy. A to oznacza, że cena powinna być podana z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku. Wynika to zarówno z ustawy o denominacji złotego, jak i ustawy o Narodowym Banku Polskim.

Niestety, wciąż się zdarza, że wykonawcy omyłkowo wpisują ceny z większą dokładnością, np. do trzech miejsc po przecinku. Dzieje się tak najczęściej dlatego, że przygotowując ofertę, korzystają ze specjalnych programów komputerowych, które zliczają pozycje kosztorysowe z dokładnością większą niż grosze. Efekt jest taki, że oferta nawet dużo korzystniejsza cenowo musi być odrzucona. A wszystko z powodu ułamka grosza.

Tak się stało ostatnio w przetargu na budowę sali gimnastycznej przy gimnazjum w Barcinie. Krajowa Izba Odwoławcza uznała, że podane z dokładnością do trzech miejsc po przecinku ceny są niezgodne z ustawą o Narodowym Banku Polskim. W ten sposób odpadła oferta o ok. 200 tys. zł korzystniejsza od następnej w kolejności (ostatecznie przetarg został unieważniony, gdyż wszystkie oferty zawierały błędy).

Niebawem problem ten ma przestać istnieć.

– Nowelizacja przepisów, nad którą właśnie pracuje Sejm, zakłada możliwość poprawiania nieistotnych błędów. Właśnie takim błędem, w mojej ocenie, jest podanie ceny z dokładnością większą niż dwa miejsca po przecinku. Jej zaokrąglenie w żaden sposób nie wpływa na samą treść oferty – mówi Dariusz Piasta, wiceprezes Urzędu Zamówień Publicznych. W najbliższym czasie w Sejmie odbędzie się trzecie czytanie projektu nowelizacji.

Na razie jednak ten nieistotny błąd wciąż dyskwalifikuje firmy startujące w przetargach. Orzecznictwo jest jednolite, gdy chodzi o cenę ostateczną oferty. Jeśli jest ona podana z dokładnością większą niż dwa miejsca po przecinku, to zamawiający nie ma wyjścia – musi odrzucić ofertę, nawet gdy jest dużo korzystniejsza od konkurencji.

Dyskusje natomiast wciąż wywołują ceny jednostkowe. Co zrobić, gdy cena ostateczna jest podana z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku, czyli zgodnie z polskimi przepisami, ale ceny jednostkowe są wskazane z dokładnością większą? Orzecznictwo KIO nie jest w tym zakresie jednolite. W wyroku z 30 maja KIO uznała, że ceny cząstkowe mogą być podane z większą dokładnością niż do grosza.

– Ceny jednostkowe określone w spornych pozycjach kosztorysu w tysięcznych złotego mają charakter kalkulacyjny i służą do wyliczenia ceny oferty. Cena oferty została podana w setnych częściach złotego co jest zgodne z przepisami – uznała przewodnicząca składu orzekającego Dagmara Gałczewska-Romek (sygn. akt KIO/UZP 475/08).

Do innych wniosków doszedł natomiast skład rozstrzygający spór o wspomniany przetarg na budowę sali gimnastycznej w Barcinie. W wyroku z 5 czerwca uznał, że także podanie w kosztorysie ceny jednostkowej z dokładnością do trzech miejsc po przecinku jest niezgodne z ustawą o NBP i dyskwalifikuje ofertę (sygn. akt KIO/UZP 504/08).

masz pytanie, wyślij e-mail do autora s.wikariak@rp.pl

Dzisiejsze przepisy pozwalają poprawiać jedynie błędy rachunkowe w obliczeniu ceny i oczywiste omyłki pisarskie.

Podanie ceny z dokładnością większą niż dwa miejsca po przecinku nie jest żadnym z tych błędów, dlatego też organizatorzy przetargów nie mają wyjścia i muszą odrzucać oferty. Po nowelizacji to się zmieni. Art. 87

prawa zamówień publicznych

pozwoli poprawiać również „inne omyłki polegające na niezgodności oferty ze specyfikacją istotnych warunków zamówienia niepowodujące istotnych zmian w treści oferty”. Z cytowanego przepisu wynika, że cenę będzie można zaokrąglić do dwóch miejsc po przecinku, jeżeli wymóg podania jej w złotych i groszach znajdzie się w specyfikacji.

Przepisy o zamówieniach publicznych

nie precyzują sposobu podawania ceny. Mówią jedynie, że musi ona być wyrażona w jednostkach pieniężnych. Obowiązującym w Polsce pieniądzem jest złoty, który dzieli się na 100 groszy. A to oznacza, że cena powinna być podana z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku. Wynika to zarówno z ustawy o denominacji złotego, jak i ustawy o Narodowym Banku Polskim.

Pozostało 89% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów