Samorządy mają największe problemy z wadium. Popełniają błędy zarówno przy określaniu zasad jego wnoszenia, jak i zwrotu lub zatrzymywania. W 2014 roku regionalne izby obrachunkowe wykryły 112 związanych z tym omyłek. Jak podkreślał także Mateusz Winiarz, zastępca prezesa Regionalnej Izby Obrachunkowej w Krakowie (podczas konferencji na temat kontroli w systemie zamówień publicznych organizowanej przez UZP), 112 nieprawidłowości dotyczyło nieustalenia lub niewłaściwego ustalenia wartości zamówienia. Samorządy mają także problemy z protokołem. 108 wykrytych błędów polegało na tym, że w ogóle go nie przygotowano lub sporządzono nieprawidłowo.
Niejasne przepisy
– Kwestie wadium, ustalania wartości zamówienia czy też sporządzania protokołu nie są na tyle skomplikowane, by musiały sprawiać aż takie problemy samorządom – mówi Wojciech Hartung, ekspert zajmujący się zamówieniami publicznymi w kancelarii Domański Zakrzewski Palinka. – Wydaje mi się, że problemem mogą tu być nie do końca jasne przepisy. Dla przykładu kwestie wadium są często przedmiotem orzeczeń Krajowej Izby Odwoławczej, a nawet sądów okręgowych. Zdarzają się rozbieżności np. dotyczące kwestii sposobu składania wadium przez konsorcjum. Są orzeczenia, zgodnie z którymi w takiej sytuacji wystarczy złożenie wadium przez lidera takiej grupy. Zgodnie z innymi – nie jest to wystarczające. Tego typu wątpliwości mogą utrudniać pracę także samorządom – zwraca uwagę Hartung.
Na niejasności przepisów dotyczące właśnie m.in. wadium zwraca uwagę także Włodzimierz Dzierżanowski, prezes Grupy Doradczej Sienna, były wiceprezes Urzędu Zamówień Publicznych.
– Jest spory kłopot z ustaleniem rozumienia tych przepisów. Chodzi nie tylko o orzecznictwo dotyczące kwestii składania wadium przez konsorcjum. Niestabilne poglądy z kolei prezesa UZP dotyczą m.in. tego, czy można wnosić kopię potwierdzającą złożenie wadium ( np. gwarancji bankowej), czy musi to być oryginał. Zmieniają się też poglądy na temat tego, czy ważność wadium może być przedłużona w sposób dorozumiany, czy też musi być w odpowiednim terminie formalnie złożony dokument – mówi Dzierżanowski.
Prezes Dzierżanowski zwraca uwagę, że mimo tego, iż aż tak bardzo nie wykazały tego wyniki kontroli regionalnych izb obrachunkowych, samorządy mogą mieć takie problemy, jak większość zamawiających – np. z określeniem trybu postępowania. Powszechne bowiem jest zbyt częste stosowanie trybu zapytania o cenę i z wolnej ręki.