Prezydent Francji Emmanuel Macron przyleciał w piątek w południe do Nancy, na spotkanie z Donaldem Tuskiem. Jak informowaliśmy, obaj przywódcy podpisali nowy traktat o przyjaźni, zawierający daleko idące gwarancje bezpieczeństwa.
Czytaj więcej
– Obrona Ukrainy bez Amerykanów będzie o wiele trudniejsza. Właśnie dlatego trzeba zrobić, co się...
Po spotkaniu polityków odbyła się konferencja prasowa. Jędrzej Bielecki – dziennikarz „Rzeczpospolitej” – zapytał podczas niej prezydenta Francji o to, jaką wartość mają gwarancje zapisane w podpisanym w Nancy traktacie. Jak bowiem zauważył, w 1939 roku Polska również miała porozumienie z Francją, a ta nie przyszła jej z pomocą. Czy w przypadku ewentualnego ataku ze strony Rosji byłoby inaczej?
Macron odpowiada na pytania „Rzeczpospolitej”: Traktat, który Francja podpisała z Polską jest szczególnie solidny
- Od II Wojny Światowej sytuacja zmieniła się w sposób fundamentalny. Wraz z mechanizmami solidarności – w tym artykułem 5 Traktatu Północnoatlantyckiego – nastąpiła prawdziwa zmiana w porównaniu do sytuacji z 1939 roku – odpowiedział na pytanie „Rzeczpospolitej” prezydent Francji Emmanuel Macron. - Jesteśmy przekonani – i podkreślam to od lat – że musimy stworzyć filary współpracy europejskiej. Zwracamy się do naszych sojuszników amerykańskich, żeby bezpieczeństwo było po naszej stronie, ale Europa powinna także sama tworzyć swój system obrony – dodał. - Nie będzie to alternatywa wobec NATO, NATO będzie po prostu się umacniać. Od długiego czasu działamy w tym duchu i wpisuje się w to właśnie traktat, który podpisała Polska i Francja. Odnosi się on do współpracy, ma również klauzulę związaną z solidarnością. To coś zupełnie innego niż to, co było w 1939 roku. Mamy inny etap, a ten traktat to uwiarygadnia – zaznaczył polityk.