Niezbędne jest opracowanie jednolitego standardu komunikacji sądów z obywatelami. Niektóre sztukę tę opanowały, jest więc na kim się wzorować. Takie są wnioski z zaprezentowanego wczoraj raportu Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i Forum Obywatelskiego Rozwoju na temat komunikacji sądu z obywatelem.
Badanie FH przeprowadziła w 39 wybranych losowo sądach w całej Polsce. Sprawdzała dostęp do informacji, prostych porad w rodzaju, jak dostać adwokata z urzędu. Testowała, prosząc o nie e-mailem, telefonicznie, wreszcie przeszkoleni ankieterzy FH szli do sądów, podając się np. za wnuczka osoby, która chce złożyć pozew.
[srodtytul]E-mail raczej na papierze[/srodtytul]
Wyniki pokazują zaskakującą prawidłowość: im mniej techniki, tym lepsza informacja.
Chociaż 85 proc. sądów podaje adresy e-mailowe, aż na 57 proc. prób ankieterzy nie dostali tą drogą informacji (w ciągu tygodnia), a udzielono jej 28 proc.