Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 02.01.2015 10:41 Publikacja: 02.01.2015 10:11
Foto: Fotorzepa/Marian Zubrzycki
W ocenie Stowarzyszenia, finansowe skutki reformy tj. koszty wymiany tablic, pieczęci i druków, koszty długotrwałych prac legislacyjnych, koszty zatrudnienia kilkudziesięciu dodatkowych dyrektorów sądów powołanych przez ministra, koszty licznego przesyłania korespondencji z sądu do sądu poniosło polskie społeczeństwo. Jednocześnie sami obywatele mieli utrudniony dostęp do prezesów sądów i problemy z załatwieniem niektórych czynności.
Jak podkreśla Iustitia, dalszym skutkiem "reformy" było zablokowanie sądów na pewien czas przez czynności związane z ich likwidacją, następnie zaś kilkumiesięczna przerwa w orzekaniu licznych sędziów, którzy zostali nieprawidłowo "przeniesieni" z sądu do sądu w ramach "reformy" i wskutek tego utracili prawo do orzekania w nowych sądach. - Czynności związane z tymi nieprawidłowymi przeniesieniami nadal trwają i absorbują Sąd Najwyższy oraz Trybunał Konstytucyjny - dodaje.
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Warszawie opublikował stanowisko w sprawie nowych przepisów dotyczących egz...
Sędzia Trybunału Konstytucyjnego Krystyna Pawłowicz została przeniesiona na swój wniosek w stan spoczynku. Powod...
Trybunał Konstytucyjny orzekł w czwartek, że rozporządzenie ministra edukacji - od najbliższego września ogranic...
Rada Ministrów przyjęła projekt przepisów, które mają znacznie ułatwić i przyśpieszyć proces ujawniania prawa wł...
Od wtorku 1 lipca w aplikacji mObywatel można złożyć wniosek o wydanie dowodu osobistego, zgłosić utratę lub usz...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas