Rezygnacja Julii Przyłębskiej to jest czysta kalkulacja

Julia Przyłębska zrezygnowała, by mieć wpływ na wybór swojego następcy. Choć można było kwestionować jej uprawnienie do zwołania zgromadzenia jako prezes TK, to nie da się podważyć, że ma do tego prawo z tytułu bycia sędzią z najdłuższym stażem w TK – wyjaśnia Stanisław Biernat, sędzia TK w stanie spoczynku i były wiceprezes Trybunału.

Aktualizacja: 03.12.2024 08:40 Publikacja: 03.12.2024 04:36

Julia Przyłębska

Julia Przyłębska

Foto: Trybunał Konstytucyjny

W poniedziałek Trybunał Konstytucyjny w komunikacie poinformował, że Julia Przyłębska nie jest już prezesem, a „sędzią kierującą pracami Trybunału”. Potwierdził tym samym weekendowe nieoficjalne doniesienia „Gazety Wyborczej”. 9 grudnia upływa kadencja Przyłębskiej jako sędziego TK. Jej rezygnacja z funkcji prezesa na kilka dni wcześniej jest chyba zaskakująca? Zwłaszcza że przez dwa ostatnie lata, kiedy była nawoływana do tego kroku przez tzw. sędziów buntowników w TK z uwagi na upływ sześcioletniej kadencji prezesa, puszczała takie apele mimo uszu.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Sądy i trybunały
Adam Bodnar ogłosił, co dalej z neosędziami. Reforma już w październiku?
Prawo dla Ciebie
Oświadczenia pacjentów to nie wiedza medyczna. Sąd o leczeniu boreliozy
Prawo drogowe
Trybunał zdecydował w sprawie dożywotniego zakazu prowadzenia aut
Zawody prawnicze
Ranking firm doradztwa podatkowego: Wróciły dobre czasy. Oto najsilniejsi
Prawo rodzinne
Zmuszony do ojcostwa chce pozwać klinikę in vitro. Pierwsza sprawa w Polsce