Reklama

Po co psuć świeżą krew, czyli ostatni tegoroczni absolwenci KSSiP wciąż na lodzie

Skoro jednak odłożyliśmy na bok model urzędu sędziego jako korony zawodów prawniczych i postawiliśmy na KSSiP, to chociaż zasilajmy wymiar sprawiedliwości świeżą krwią w sposób sprawny, w przewidywalnej procedurze.

Aktualizacja: 21.11.2024 06:21 Publikacja: 21.11.2024 04:50

Siedziba Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury (KSSiP)

Siedziba Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury (KSSiP)

Foto: PAP/Jacek Bednarczyk

Nie jestem szczególnym entuzjastą obecnego, dominującego modelu dochodzenia do zawodu sędziego – poprzez szkolenie prawniczych gołowąsów w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury. Nie dlatego, że miałbym jakieś zastrzeżenia co do jakości odbywającego się tam kształcenia czy przygotowania merytorycznego absolwentów szkoły. Po prostu najbardziej oczytany w doktrynie prawnik, nie wiem, jak biegły w rozwiązywaniu kazusów, nie będzie miał takiego doświadczenia jak stary wyga, który z niejednego pieca chleb jadł. Który nieraz, pracując np. jako adwokat czy radca prawny, widział, jak kombinują oskarżeni, jakie wyrafinowane wałki potrafią kręcić białe kołnierzyki, których tylko granica cienka na włos dzieli od skutecznego biznesmana do przestępcy w garniturze. Ale jest jak jest. Skoro jednak odłożyliśmy na bok model sędziego jako korony zawodów prawniczych i postawiliśmy na KSSiP, to chociaż zasilajmy wymiar sprawiedliwości świeżą krwią w sposób sprawny, a nie psujmy ją na starcie, każąc absolwentom miesiącami czekać na objęcie w sądach referatów, które nastąpi „lada chwila”.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Podatki
Skarbówka ostrzega uczniów i studentów przed takim „dorabianiem"
Sądy i trybunały
Awantura na posiedzeniu Trybunału Stanu. „Proszę zdjąć togi i tam siąść"
Prawo karne
„Szon patrole” to nie zabawa. Prawnicy mówią, co i komu za nie grozi
Rzecz o prawie
Joanna Parafianowicz: Rynkowe rozterki adwokatów
Sądy i trybunały
TSUE wydał ważny wyrok w sprawie tzw. neo-sędziów i Izby Kontroli Nadzwyczajnej
Reklama
Reklama