Sąd: nigdy nie doszło do zawieszenia Igora Tulei

Łódzki sąd uznał, że Izba Dyscyplinarna, która zawiesiła sędziego Igora Tuleyę nie była sądem, a jej orzeczenia są nieistniejące i nie wywołują skutków prawnych. To symboliczny, ale ważny wyrok - donosi OKO.press.

Publikacja: 20.02.2024 10:23

Igor Tuleya

Igor Tuleya

Foto: Fotorzepa

Serwis przypomina, że łódzki sąd nie musiał orzekać w tej sprawie, ponieważ w listopadzie 2022 r. sędzia Tuleya został odwieszony i wrócił do pracy w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Stało się to na mocy decyzji Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN, która zastąpiła zlikwidowaną Izbę Dyscyplinarną. IOZ nie wypowiedziała się kategorycznie o bezprawności zawieszenia Tulei, a jedynie. stwierdziła, że wykonuje wyrok TSUE z 2021 roku ws. Izby Dyscyplinarnej. Nadal w mocy jest też decyzja Izby Dyscyplinarnej o uchyleniu sędziemu Tulei immunitetu.

Czytaj więcej

SN: Igor Tuleya nie zostanie zatrzymany i doprowadzony do prokuratury

Poza tym Tuleya i jego pełnomocnik prof. Michał Romanowski uważają, że IOZ też nie jest legalna, bo orzekają w niej neo-sędziowie. Dlatego chcieli uzyskać orzeczenie legalnego sądu, które potwierdza, że warszawski sędzia nigdy nie został zawieszony i jest pełnoprawnym sędzią.

Jest wyrok ws. Igora Tulei

Tak się stało. Wyrok zapadł 14 lutego 2024 roku. Sąd Rejonowy w Łodzi pominął decyzję IOZ, bo uznał za konieczne ustalenie statusu sędziego Igora Tulei na przyszłość i  zapewnienie mu stabilizacji prawnej. SR orzekł, że Izba Dyscyplinarna nie była sądem. Nie mogła więc ona skutecznie zawiesić sędziego, bo jej orzeczenia nie istnieją.

Sędzia Dagmara Garnczarek powołała się na orzeczenia TSUE i SN, w których podważono legalność Izby Dyscyplinarnej, neo-KRS i nominowanych przez nią sędziów (tacy sędziowie zasiadali w Izbie Dyscyplinarnej).

W ocenie OKO.press, ten nieprawomocny wyrok rehabilituje Tuleyę i oczyszcza jego dobre imię jako sędziego. 

- Ważne jest to, że sąd powiedział, że powinienem być dopuszczony do orzekania przez prezesów sądów na podstawie zabezpieczenia, a nie dopiero po wydaniu decyzji przez Izbę Odpowiedzialności Zawodowej - powiedział serwisowi Igor Tuleya. -  To orzeczenie otwiera mi drogę do tego, by osoby, które bezprawnie na dwa lata odsunęły mnie od orzekania, poniosły teraz odpowiedzialność cywilną, karną i dyscyplinarną.

Serwis przypomina, że łódzki sąd nie musiał orzekać w tej sprawie, ponieważ w listopadzie 2022 r. sędzia Tuleya został odwieszony i wrócił do pracy w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Stało się to na mocy decyzji Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN, która zastąpiła zlikwidowaną Izbę Dyscyplinarną. IOZ nie wypowiedziała się kategorycznie o bezprawności zawieszenia Tulei, a jedynie. stwierdziła, że wykonuje wyrok TSUE z 2021 roku ws. Izby Dyscyplinarnej. Nadal w mocy jest też decyzja Izby Dyscyplinarnej o uchyleniu sędziemu Tulei immunitetu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej